Kilkanaście dni temu podpisano umowę na sześć pierwszych niskopodłogowych tramwajów dla Szczecina. W sumie ma ich być 30. Wczoraj do Szczecina przyjechała kolejna używana tatra z Berlina z 22 sztuk, które TS ostatnio kupiły. Tymczasem tramwajarze nie zasypiają gruszek w popiele. W warsztatach TS trwa modernizacja pierwszych dwóch przegubowych wagonów tatra z serii tych, które do Szczecina trafiły kilka lat temu, jako pierwsze zakupy z Berlina.
To wstęp do wielkiej modernizacji taboru. Za dziesiątki milionów złotych udoskonalonych dla pasażerów będzie 31 wagonów: 21 tatr oraz dziesięć wagonów 105N polskiej produkcji, które jeszcze do niedawna stanowiły trzon szczecińskiej komunikacji tramwajowej. Na 18 tatr i wszystkie wagony 105N aż 15 mln zł daje Unia Europejska.
- Na razie, spokojnie i metodą prób uczymy się i robimy modernizację dwóch tatr - mówi Zbigniew Dąbrowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych TS. - Robimy to swoimi siłami we współpracy z firmą, która dostarcza nam podzespoły. Zdobywamy nowe, cenne doświadczenie, a nie jest łatwo.
Modernizacja tatr to głównie wymiana sterowania, czyli serca tramwaju. Niemcy, kiedy modernizowali w połowie lat 90 tatry, nie zdecydowali się na wymianę sterowników.
- Niestety czeskie serca się już pochorowały - mówi dyr. Dąbrowski. - Wymieniamy je na polskie.
Po modernizacji, już dziś ciche tatry będą jeszcze bardziej ciche i zyskają kolorystykę floating garden (białozielono- niebieska).
W takich samych kolorach będzie dziesięć wagonów 105N. Wysłużone dziś pojazdy posłużą jako podstawa do zamienienia ich w niemalże kompletnie nowe i przyjazne dla pasażerów pięć składów. Jeden taki, bodajże najładniejszy z obecnych szczecińskich składów, nasi fachowcy kilka lat temu zbudowali.
- Wówczas nauczyliśmy się, że nie ma co się bać i trzeba robić modernizacje u nas. Również po to, żeby ludzie mieli pracę - cieszy się Zbigniew Dąbrowski. - W tej chwili warsztat ma zapewnioną robotę przynajmniej na 3 lata.
Pięć składów o opływowych i nowoczesnych kształtach będzie miało w sobie właściwie wszystko nowe. Od wózków po dach. Pojazdy z nowym sterowaniem będą cichutkie, wnętrze będzie czyste i przyjemne, klimatyzację co prawda będzie miał tylko motorniczy, ale TS zapewniają, że system obiegu powietrza w przestrzeni pasażerskiej został dopracowany z producentem nadwozia. Przydatną dla tramwajarzy nowością będą silniki prądu przemienego: po raz pierwszy będzie można sprawdzić, ile energii naprawdę zużywa tramwaj.
Co ważne: niemalże całkowicie nowy wagon będzie trzy razy tańszy niż jego odpowiednik z fabryki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?