Młodzież na razie rozczarowuje, Chemik i Morze są w czołówce

Morze Bałtyk Szczecin miało do obecnych rozgrywek podejść w zupełnie inny sposób. W poprzednich była presja awansu, silny skład i wysokie oczekiwania. Teraz się to zmieniło.

- W tym sezonie nie chcemy kreować niepotrzebnego ciśnienia. Mamy plan na dwa lata i to podtrzymujemy - mówi Jacek Burda, prezes klubu.

Jednak młodzi siatkarze Morza sprawdzają się zaskakująco dobrze, są na trzecim miejscu. Tworzą kolektyw, którego w poprzednim roku brakowało. Skład jest wyrównany, a zmiennicy potrafią odmienić losy poszczególnych spotkań.

- Walczymy, zespół ma charakter - twierdzi Adam Tołoczko, przyjmujący. -Przed sezonem nie wiedziałem, jak ten klub będzie wyglądał. Teraz jestem zadowolony, bo stać nas nawet na walkę o awans.

Postawa SMS Świnoujście to zdecydowanie największe rozczarowanie po pierwszych siedmiu kolejkach. Młodzież zazwyczaj lepiej prezentuje się w rundzie rewanżowej, jednak nie może być tak, że już na tym etapie rozgrywek nie ma na choćby jednego punktu.

PSPS Chemik Police po przeciętnym początku i nie najlepszej grze zespół zaczyna łapać odpowiedni rytm. Coraz lepiej zaczyna wyglądać forma liderek zespołu - Natalii Matusz i Joanny Sowy. W ostatnim spotkaniu ligowym przyjmująca z Polic przypomniała, jak dużym atutem jest jej zagrywka. Chemik zajmuje drugie miejsce w tabeli. Druga drużyna młodzieżowa z naszego regionu,

SMS Police, na tle ekipy ze Świnoujścia, wygląda znacznie korzystniej. Choć niestety również zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli i prezentuje się odrobinę słabiej, niż w poprzednim sezonie. Podopieczne trenera Jerzego Taczały systematycznie urywają sety swoim rywalkom. W pięciu spotkaniach wygrały sześć setów, co daje im dwa punkty w tabeli. Apetyty są na pewno większe, ale w przypadku policzanek można przypuszczać, że w drugiej rundzie dorobek punktowy będzie bardziej imponujący.