Ponad 41 mln zł kosztowała budowa mostu na Karsibór. Wszystkie pieniądze pochodziły z miejskiej kasy. Niedawno Zbigniew Pomieczyński, wiceprezes wojewódzkiego PSL i prezes struktur świnoujskich wypomniał prezydentowi, że ten nie zabiegał o zewnętrzne fundusze na budowę mostu. Dziś na spotkaniu z mieszkańcami Karsiborza Janusz Żmurkiewicz tłumaczył się, że na Polskie LNG, które buduje terminal gazowy w Świnoujściu, nie można było liczyć, o czym przekonali się już mieszkańcy Warszowa.
Na spotkaniu w Karsiborzu prezydent starał się pokazać, że budowa mostu jest sukcesem. Niebawem zostanie oddany on do użytku. I można jeszcze odzyskać część wydanej kwoty - konkretnie podatek VAT w kwocie 7 mln 800 tys. zł. Z tego 2 miliony zł przeznaczono by na kanalizację Karsiborza. Aby odzyskać pieniądze, należy jednak spełnić jeden warunek - za wjazd na most trzeba płacić. Muszą być z niego przychody. Mieszkańcy i turyści mieliby to robić przez 10 lat.
Samochód osobowy ważący do 3,5 tony płaciłby za jeden przejazd 2 zł, a powyżej 3,5 t- 5 złotych. Byłyby też roczne karty czipowe za 10 i 20 zł.
Prezydent postawił sprawę na ostrzu noża: jeśli miasto nie odzyska VAT-u, nie będzie wybudowna na wyspie kanalizacja, bo nie ma na to środków.
Mieszkańcy potraktowali to jako szantaż i stanowczo skrytykowali pomysł. Prezydent zdenerwowany opuścił salę. Odprowadzały go gwizdy
Więcej w papierowym wydaniu Głosu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?