Michniewicz: "Nie ma wytłumaczenia, że to runda finałowa"

Czesław Michniewicz, trener Pogoni:

Gratulacje dla trenerów Górnika, bo to ważne 3 punkty. Przegraliśmy drugi mecz w fazie finałowej. Początek należał do Górnika, ale wiedzieliśmy, że tak będzie. Zabrzanie grają u siebie od początku bardzo wysoko i agresywnie. Przetrwaliśmy to i mecz się wyrównał. Po przerwie mieliśmy większe szansne na gole, atakowaliśmy większą liczbą zawodników, a straciliśmy gola z kontrataku. Tak nie powinniśmy tracić bramek, a to się powtarza, bo podobnego gola straciliśmy także z Lechią. Świetny piłkarz, za jakiego uważam Gergela, prowadził piłkę przez całe boisko i zdobył bramkę. Martwi mnie to, że nie wyciągamy wniosków. Nie ma wytłumaczenia dla mnie i drużyny, że to runda finałowa. Żałuję, że zagraliśmy w ten sposób drugą połowę, bo można było wywieźć z Zabrza remis. To by nas nie zadowalało, ale mielibyśmy punkt. Od trzech meczów mamy takie wyniki, że do przerwy prowadzimy z Legią i Lechią, remisujemy z Górnikiem. Wirtualnie mamy 7 punktów. A po drugich połowach zostajemy bez oczek. Zostajemy do środy na południu Polski i gramy z Wisłą Kraków. Tam powalczymy o dobry wynik.

Józef Dankowski, trener Górnika:

Dziękuję za gratulacje. Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Chcieliśmy zareagować na to, co było tydzień temu. Przez cały mikrocykl zespół był zły na siebie za to, że tak łatwo tydzień temu oddaliśmy mecz. Na każdych zajęciach było to widać, tę złość. Dzisiaj cieszy to, że kilka zmian w zespole nie odbiło się negatywnie na jakości. Chwała wszystkim, bo wnieśli optymizm.