Miasto nie zgadza się na hipermarket

W warunkach przetargu było zastrzeżenie, że brana jest pod uwagę nie tylko oferowana cena za grunt, ale także projekt zagospodarowania. Tymczasem projekt, którzy przedstawiła warszawska firma developerska, przewiduje powstanie hipermarketu. Nie było go w pierwotnej koncepcji. Na wielkopowierzchniowy sklep nie chcą wyrazić zgody władze miasta. Nie ma natomiast zastrzeżeń do części sportowej.
W głównej części budynku Inter Commerce planuje 25-metrowy basen z 5 torami do pływania, a obok baseny do relaksu, masażu i dla dzieci oraz kolejne dwa baseny ze zjeżdżalniami: wewnętrzny i zewnętrzny. Ma być też kręgielnia z 9 torami. Na pierwszym piętrze zaprojektowano kort tenisowy. Zgodnie z umową wszystko powinno być gotowe wiosną 2003 roku.
- Poprosiliśmy Inter Commerce o powrót do pierwotnej wersji, czyli ośmiu niewielkich pawilonów handlowych - mówi Marcin Krukowski, członek Zarządu Miasta. - Mimo wielu próśb, nie otrzymaliśmy poprawionego projektu.
Zarząd Miasta postanowił więc rozdzielić projekt i firma developerska może dostać pozwolenie na budowę części sportowej. Na część handlową nadal nie ma zgody. Pojawiły się za to problemy z ochroną obiektów.
- Zwróciły się do nas zatrudnione przez Inter Commerce osoby do ochrony Gontynki - mówi Krukowski. - Skarżyły się, że firma zalega z wynagrodzeniem, albo nie płaci go wcale. Teraz to my wystawiamy im fakturę za ochronę obiektów. Kąpielisko musi być dozorowane, chodzi także o sprzątanie chodników, a wcześniej o usuwanie lodu.
Do Zarządu Miasta zgłaszają się firmy zainteresowane dzierżawą Gontynki i wybudowaniem tam kompleksu rekreacyjnego.