Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna rozkleja kontrowersyjne hasła w Szczecinie. Czy jest na niego sposób? [zdjęcia]

Mariusz Parkitny
Kolejne trzy sprawy z czerwca czekają na osądzenie. Dojdą do nich dwie następne z 14 i 20 sierpnia. Za bezprawne naklejanie plakatów na cudzej rzeczy sąd może ukarać grzywną do 1500 zł, pracami społecznymi, nawiązką. Ale mężczyzna niewiele sobie z tego robi.
Kolejne trzy sprawy z czerwca czekają na osądzenie. Dojdą do nich dwie następne z 14 i 20 sierpnia. Za bezprawne naklejanie plakatów na cudzej rzeczy sąd może ukarać grzywną do 1500 zł, pracami społecznymi, nawiązką. Ale mężczyzna niewiele sobie z tego robi. internauta
Mężczyzna, który rozkleja w Szczecinie kontrowersyjne hasła nie przejmuje się kolejnymi zatrzymaniami. - Bo trzeba podejść do sprawy inaczej - mówi mec. Andrzej Preiss.

O samozwańczym wojowniku o praworządność pisaliśmy w tym tygodniu już dwukrotnie. Na głoszenie swoich antyaborcyjnych i społecznych haseł wybrał ciepłociąg przy ulicach Derdowskiego i Witkiewicza.

Przyjeżdża rowerem. W plecaku ma gotowe litery. Nie przejmuje się robiącym mu zdjęcia kierowcom. Najnowsze hasło pojawiło się w środę: "Państwo, które lepiej opłaca policjantów od nauczycieli, jest państwem policyjnym". Dzień wcześniej rozkleił kontrowersyjne hasło antyaborcyjne. Do swoich akcji mężczyzna przygotowuje się dokładnie. Każda litera to osobna kartka. Wszystkie po kolei nakleja na ciepłociągu. Nowe hasła pojawiły się dzień po tym jak pracownicy SEC usunęli poprzednie.

W czwartek po raz kolejny mężczyzna został zatrzymany przez policję na gorącym uczynku.

- Usłyszał zarzuty z kodeksu wykroczeń o naklejaniu haseł na cudzej rzeczy. Nie przyznał się do winy - mówi mł. asp. Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji.

Wcześniej był zatrzymywany 22, 23, 26 i 30 czerwca. To właśnie w czerwcu zaczął swoją krucjatę. Nigdy wcześniej nie miał konfliktu z prawem.

Pierwsza sprawa jest już osądzona. Sąd ukarał mężczyznę grzywną w wysokości 200 zł.

Kolejne trzy sprawy z czerwca czekają na osądzenie. Dojdą do nich dwie następne z 14 i 20 sierpnia.
Za bezprawne naklejanie plakatów na cudzej rzeczy sąd może ukarać grzywną do 1500 zł, pracami społecznymi, nawiązką.

Ale mężczyzna niewiele sobie z tego robi.

- Bo ta sprawa powinna być załatwiona inaczej - mówi mec. Andrzej Preiss, szczeciński adwokat.

Według niego, należałoby zbadać, czy zachowanie mężczyzny nie jest przestępstwem, a nie tylko wykroczeniem.

- Rozwiązaniem problemu mogłoby być wydanie zakazu zbliżania się do rzeczy, oczywiście po rozważeniu, czy działania sprawcy są rzeczywiście wykroczeniem a nie, jak mi się wydaje, przestępstwem - tłumaczy adwokat.

Podpowiada też inne rozwiązanie.
- Sposobem na niego byłoby wytoczenie powództwa przez prokuratora na rzecz pokrzywdzonych, w którym dochodziłby zasądzenia kosztów napraw, konieczności "przeklejenia" reklam itd. konsekwentnie i do końca, do każdej złotówki - wyjaśnia prawnik.

Na razie mężczyzna po przesłuchaniu został zwolniony do domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński