Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Chemika z Impelem przełożony. Z resztą mogą być kłopoty

Rafał Kuliga
Siatkarki Chemika Police przygotowują się do sezonu. Z lewej Małgorzata Glinka-Mogentale, obok Katarzyna Gajgał-Anioł.
Siatkarki Chemika Police przygotowują się do sezonu. Z lewej Małgorzata Glinka-Mogentale, obok Katarzyna Gajgał-Anioł.
Chemik Police stara się przełożyć pierwsze trzy spotkania sezonu. Na razie udało się przenieść na inny termin drugi mecz, w którym przeciwnikiem miał być Impel Wrocław. Wciąż na przełożenie nie zgadza się Developres Rzeszów.

Włodarze Orlen Ligi nie poszli śladem innych lig i pozostawili datę rozpoczęcia rozgrywek bez zmian. Zagraniczne rozgrywki zdecydowały się na opóźnienie pierwszych kolejek, wszystko ze względu na mistrzostwa świata. Dla Chemika stanowi to pewien problem, ponieważ aż cztery siatkarki kadry Serbii nie wrócą do klubu na czas pierwszych kolejek ekstraklasy.

Stąd prośba o przełożenie trzech spotkań. Na razie zgodził się Impel Wrocław, czyli zespół, z którym policzanki miały zmierzyć się w drugiej kolejce. Zdania nie zmienia jednak Developres Rzeszów, inauguracyjny rywal mistrzyń Polski. Na swojej stronie internetowej opublikował wiadomość, że meczu nie zamierza przekładać i koniec kropka.

- Złożyliśmy odpowiednie pismo i czekamy na odpowiedź dyrektora Orlen Ligi - mówi Joanna Żurowska, prezes Chemika. - Według FIVB (Światowa Federacji Siatkówki) start lig, ze względu na mistrzostwa, może być opóźniony. W Polsce nie zdecydowano się na taki krok i mamy drobny problem.

Od września siatkarki Chemika miały przenieść się do hali w Szczecinie. Nastąpiło minimalne opóźnienie, jednak to kwestia kilku dni.

- Aby utrzymać obecny tok przygotowań, potrzebujemy dostępu do siłowni - twierdzi Żurowska. - W tej chwili zamówiliśmy sprzęt, który przyjdzie do nas najprawdopodobniej w czwartek. Stworzymy sobie w nowej hali minisiłownię, wtedy będziemy w stanie przenieść się tam na stałe i dokończyć przygotowania do sezonu.
Hala w Policach zgłoszona jest jako rezerwowa, w razie gdyby w Szczecinie zaplanowano imprezę masową, która mogłaby kolidować z terminarzem rozgrywek. Na tę chwilę tylko jeden termin pokrywa się z dniem meczowym.

- W tej chwili mamy problem tylko z jednym terminem - dodaje. - Grudniowy mecz z AZS Kszo Ostrowiec Świętokrzyski wypada wtedy, kiedy w szczecińskiej hali jest jakaś duża impreza. Najprawdopodobniej rozegramy ten mecz w Policach.

Przed sezonem sporo mówiło się o tym, że Chemik może rozgrywać swoje mecze w dwóch halach. Jednak włodarze szybko z takiego pomysłu zrezygnowali.

- To głównie decyzja trenerów - informuje prezes Żurowska. - To oni zadecydowali, że rozgrywanie spotkań w dwóch halach byłoby nieopłacalne. Wzięli pod uwagę zarówno wygodę w treningach, jak i komfort zawodniczek.

Z dnia na dzień siatkarki Chemika coraz intensywniej przygotowują się do startu rozgrywek. Włodarze z kolei szukają odpowiednich sparingpartnerów. Na razie pewny jest jedynie udział w Superpucharze Polski, który rozegrany zostanie w ostatni weekend września.

- Mamy kilku potencjalnych sparingpartnerów, ale nie chcemy jeszcze nic zdradzać. Szukamy ciekawych przeciwników zagranicznych, a przeszłość nauczyła nas, że do ogłoszenia konkretnej informacji potrzebne jest stuprocentowe potwierdzenie. Teraz jeszcze go nie mamy, wciąż ustalamy szczegóły. Pewny jest jedynie nasz udział w Superpucharze Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński