- Na co stać reprezentację Polski na mistrzostwach Europy w Danii?
- Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy. Francja zawsze jest faworytem, ale Serbowie i Rosjanie wcale nie mają mocniejszego zespołu od nas. Mamy swoje problemy jako reprezentacja, ale inni także je mają. Trener Michael Biegler ma z kogo wybierać, za nami długie przygotowania. Trzeba być optymistą. Do następnej fazy przechodzą trzy najlepsze zespoły, chcemy znaleźć się w tym gronie, najlepiej z co najmniej dwoma punktami.
- Serbia jest szczególnym rywalem dla pana. Na zeszłorocznych mistrzostwach świata Robert Orzechowski stał się znany dzięki bramce zdobytej w ostatnich sekundach meczu z tym rywalem.
- To rywal szczególny nie tylko dla mnie, ale bardziej z innego powodu. To przecież Serbowie wyeliminowali nas z walki o udział w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Jakby nie patrzeć, to najważniejsza impreza dla każdego sportowca. Od tego zaczęła się nasza rywalizacja, mamy rachunki do wyrównania.
- Powiedział pan kiedyś, że chciałby kiedyś grać w Hiszpanii. Właśnie reprezentacja tego kraju jest pana faworytem do złota na ME w Danii?
- Oj, to chyba jakaś stara wypowiedź (śmiech). Teraz liga w Hiszpanii jest przeciętna, liczy się w niej tylko Barcelona. Ale właśnie Hiszpanie, Chorwaci, Francuzi i gospodarze tworzą ścisłą czwórkę faworytów.
- Na co dzień gra pan w Górniku Zabrze, któremu nie widzie się najlepiej w tym sezonie i to mimo pozyskania wielu klasowych zawodników.
- Cały czas szukamy chemii jako zespół. Mamy siedmiu nowych ludzi, jest nowa koncepcja, właściwie wszystko jest nowością. Potrzeba czasu, aby wszystko się scaliło. Przykład Gaz-System Pogoni Szczecin pokazuje, że cierpliwość się opłaca. Jesteśmy jednak ambitni i byśmy chcieli wygrywać już teraz. Powalczymy o miejsce na podium. Właśnie Pogoń oraz Azoty Puławy są naszymi największymi rywalami.
- Zanim trafił pan z MMTS Kwidzyn do Górnika Zabrze podobno był pan blisko przejścia do Pogoni.
- Zgadza się, negocjowałem dosyć długo z Pogonią. Wybrałem jednak ofertę z Zabrza i na tym temat się zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?