Dziecko dwukrotnie traciło przytomność, matka dosłownie w ostatniej chwili zdążyła zadzwonić po pomoc.
Chłopiec na izbie przyjęć odzyskał przytomność.
- Takie przypadki niestety się powtarzają - mówi Stanisław Stojanowski, kierownik pogotowia ratunkowego w Stargardzie, który był dziś na miejscu zdarzenia. - W mieszkaniach brakuje wentylacji. Przewody kominowe muszą być drożne. Niedawno, późnym wieczorem, jechaliśmy do młodego chłopaka, który zasłabł kąpiąc się w łazience, w mieszkaniu przy ul. 11 Listopada w Stargardzie. Wtedy też mało brakowało do tragedii. Okazało się, że jakiś pseudofachowiec kazał im pozatykać przewody wentylacyjne...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?