Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Zachara jest po rozmowach. Wkrótce dołączy do Pogoni?

Maurycy Brzykcy
Mateusz Zachara jest na celowniku Pogoni Szczecin. W tym sezonie atakujący Rakowa Częstochowa strzelił w II lidze już 10 bramek.
Mateusz Zachara jest na celowniku Pogoni Szczecin. W tym sezonie atakujący Rakowa Częstochowa strzelił w II lidze już 10 bramek. Fot. Studio Fotograficzne PHOTOMNIA
W zimie klub może ściągnąć do siebie dwóch zawodników z drugoligowego Rakowa Częstochowa. Oprócz Piotra Mastalerza, zainteresowanie Pogoni wzbudził również 20-letni napastnik Mateusz Zachara.

Obaj zawodnicy mają jeszcze przez jakiś czas ważne umowy z Rakowem. Mastalerz był już w Szczecinie na testach, a wcześniej był już obserwowany przez sztab szkoleniowy Pogoni, według którego jest jednym z najlepszych bocznych obrońców w II lidze.

- Piotr wrócił ze Szczecina dość optymistycznie nastawiony, jednak od tego czasu w jego sprawie kontaktu z Pogonią nie mamy - mówi prezes Rakowa, Krzysztof Kołaczyk. - Jeżeli zaś chodzi o Mateusza, to on również był w Szczecinie na rozmowach w sprawie transferu, ale na razie one trwają. Mateusz miał bardzo dobrą wiosnę i jesień, więc ofert w jego przypadku trochę się pojawiło - dodaje sternik Rakowa. - Jeżeli dojdziemy do porozumienia z którymś z klubów, nie będziemy mu robić przeszkód w zmianie klimatu.

Zachara w rundzie jesiennej strzelił w II lidze 10 bramek dla Rakowa, wiosną wbił cztery gole. Podobno młodym atakującym zainteresował się także Widzew Łódź, więc należy się spieszyć, by utalentowanego piłkarza mieć w swoich szeregach. Pogoń ma dobre układy z Rakowem. Do Szczecina zawitali stamtąd już Maksymilian Rogalski i Krzysztof Pyskaty.

- Potwierdzam, że jesteśmy zainteresowani Zacharą, ale przed nami jeszcze długa droga, by znalazł się on w Pogoni - mówi Artur Płatek, trener portowców. - Wiele czynników składa się na ten transfer.

Z Pogonią w tym tygodniu ćwiczyło kilku młodych zawodników z naszego regionu.
- Przyglądamy im się pod względem przyszłości, a nie tego, by od razu mogli dać naszej drużynie jakiś impuls - dodaje Płatek. - Niektórzy dostaną od nas jeszcze jedną szansę, innym będziemy się przyglądać, nie można ich tracić z oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński