Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenie Moni spełnione. Studentka US uzbierała pieniądze na aukcji na Allegro i kupiła samochód

ka
dla Monii jest dowodem, że marzenia się spełniają.
dla Monii jest dowodem, że marzenia się spełniają.
Aukcja, na której Monia, studentka Uniwersytetu Szczecińskiego zbierała na swój wymarzony samochód, zakończyła się sukcesem. Dzięki wielu wpłatom dokonanym przez uczestników aukcji, Monia uzbierała 1800 złotych, za które kupiła wymarzone cztery kółka.

Przypomnijmy. Monia uparcie walczyła o zrealizowanie swojego marzenia, jakim było kupno własnego, skromnego autka. Po opublikowaniu artykułu opisującego aukcję, na której studentka sprzedawała miejsce na tylnym siedzeniu jej przyszłego samochodu pracownik Allegro usunął aukcję. Za powód podał, że nie była ona zgodna z regulaminem, ponieważ Monia sprzedawała coś, czego materialnie nie posiadała.

- Sprzedawała Pani "przedmiot", którego fizycznie nie posiada. Nie może więc Pani zagwarantować otrzymania go przez Kupującego. - wyjaśnił Marcin Fiszer z Zespołu Allegro.

Po namowach przyjaciół Monia stwierdziła, iż się nie podda. - O marzenia trzeba walczyć, uparcie i z całych sił! Zbyt wielu osobom obiecałam, że się nie poddam - wyjaśniała Monia. Postanowiła więc dalej walczyć o zrealizowanie marzenia. Jak się okazało, słusznie.

Aukcję wystawiła więc ponownie, tym razem sprzedając miejsce na tylnym siedzeniu kanapy, która fizycznie posiadała - Wystawiam na sprzedaż miejsce na oparciu tylnej kanapy, które to oparcie fizycznie posiadam!!! (art. 5.3) Przez miejsce rozumieć należy obszar na którym wyszyte zostanie imię, nazwisko, ksywka czy symbol osoby, która takie miejsce sobie wylicytuje. Posiadanie wylicytowanego miejsca gwarantowane jest przesłanym drogą mailową imiennym potwierdzeniem - czytaliśmy na aukcji.

Aukcja zakończyła się sukcesem. Monia uzbierała 1800 złotych. Za tę kwotę kupiła samochód, 3-drzwiowego peugeota 1066, rocznik 1994.

- Kupiłam je od człowieka, który zaznaczył, że chce pozostać anonimowy, słyszał o mojej aukcji i bardzo mocno zależało mu, żeby auto trafiło w dobre ręce, które będą o nie dbać - mówi Monia - Chciał je sprzedać za więcej niż 1800zł, ale to, czego mi brakowało dołożył on i poprosił żebym potraktowała to jako jego udział w aukcji.

Monia, zgodnie z obietnicą zamierza odwiedzić wszystkich, którzy wspomogli ją w realizacji marzenia i chociaż najdrobniejszą kwotą przyczynili się do kupna wymarzonego autka. Obiecała też przywieźć ze sobą "dumę Szczecina, czyli czteropak Bosmana" - Nie mogę się doczekać, żeby mocno uściskać każdego z Was - zdradziła w euforii studentka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński