Ryszard Matecki jest mieszkańcem nadodrzańskiej Zatoni Dolnej. To grafik-ilustrator, regionalista, autor opowiadań dla dzieci i przewodników. Jak podkreślał podczas wernisażu w Książnicy Pomorskiej, artysta ma ogromny przywilej, wyrażania emocji w formie sztuki i przełożenia ich na różne formy, w tym przypadku czarno-białe grafiki.
A Łzy Odry bez wątpienia emocjami kipią. Matecki latem, kiedy rzeką płynęły tony martwych ryb, codziennie przychodził na brzeg rzeki i jak opisuje - "wsłuchiwał się w przeraźliwą ciszę struchlałej ze strachu przyrody".
- Wszyscy wiemy, co się stało i co jeszcze nas dotyka, a szczególnie nas, mieszkających nad Odrą to dotyka głęboko emocjonalnie. Ja się muszę przyznać, że się po tym wszystkim pochorowałem, teraz dopiero doszedłem do siebie. Skala tego wszystkiego nas przerosła, te emocje były bardzo silne. Widzieliśmy z bliska setki tysięcy żyć, które to życie traciły, widzieliśmy ryby, które łapały resztki powietrza... - mówił.
Zwrócił też uwagę na problemy mieszkańców nadodrzańskich miejscowości, którzy żyją m.in. z turystyki.
- Ten ekosystem społeczny został też bardzo dotknięty, ludzie zostali wyrzuceni na brzeg jak te śnięte ryby i też próbują łapać powietrze - dodał.
Wystawę w Książnicy Pomorskiej (w Łączniku) można oglądać do końca roku. Jak zapowiedział Ryszard Matecki, prawdopodobnie w przyszłym roku zostanie wydany album prezentujący grafiki. A 21 października w Chojnie odbędzie się kolejny wernisaż połączony z koncertem i debatą na temat Odry).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Dz PMM