Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Zwoliński wróci po przerwie na reprezentację

Jakub Lisowski
Łukasz Zwoliński pechowo zakończył mecz z Jagiellonią Białystok.
Łukasz Zwoliński pechowo zakończył mecz z Jagiellonią Białystok. Andrzej Szkocki
Setny występ w ekstraklasie Łukasz Zwoliński chciał uczcić bramką i zwycięstwem Pogoni. Skończyło się kontuzją po niespełna kwadransie gry.

W 12. minucie meczu z Jagiellonią Zwoliński zbiegł pod linię boczną, by powalczyć z jednym z obrońców o piłkę. Źle stanął, padł na murawę i długo się nie podnosił. Wydawało się, że to nic groźnego, nawet medycy podbiegali do napastnika spokojnym tempem. Szybko się jednak okazało, że to był koniec występu. Za niego wszedł Adam Frączczak.

W poniedziałek Zwoliński przechodził różne badania. We wtorek poznał diagnozę - naderwany mięsień uda i kilkutygodniowa przerwa w grze.

- Przy tego typu urazach musimy być bardzo ostrożni, bo zbyt szybko powrót jest związany z niebezpieczeństwem odnowienia się kontuzji. Myślę, że dopiero za 3-4 tygodnie Łukasz będzie mógł wrócić do treningów, a minimum tydzień potrwa dojście do pełnej sprawności w zajęciach z zespołem - mówi Dariusz Dalke, fizjoterapeuta Pogoni.

Do występów ligowych pewnie wróci po wrześniowych spotkaniach reprezentacji.

Pech chciał, że Zwoliński doznał kontuzji w swoim 100. występie w ekstraklasie. W sezonie 2014/15 zagrał w 33 meczach, strzelił 12 bramek. W ostatnim sezonie nie był w formie. Jesienią grał dla Pogoni (20 spotkań, 1 gol), wiosną dla Śląska (13 występów). Obecna runda miała pokazać, czy 24-latek jest jeszcze w stanie wrócić do ekstraklasowej dyspozycji.

Kontuzja Zwolińskiego to kolejny problem trenera Skorży. Po urazie dopiero co na boisko wrócił Frączczak, który stracił okres przygotowawczy i nie jest gotowy do grania przez cały mecz. W rezerwie są też młodzi piłkarze: Marcin Listkowski czy Aron Stasiak.

Pewnym pocieszeniem dla szkoleniowca może być Kamil Drygas. Pomocnik nie mógł grać z Jagiellonią, bo leczył uraz kolana odniesiony w trakcie meczu w Gliwicach.

- Jak nic się złego nie wydarzy, to w tym tygodniu będzie już trenował z drużyną i powinien być gotowy na najbliższe spotkanie - dodaje Dalke.

Robert Kubica na Hungaroringu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński