Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie są gorsi od żywiołu

Piotr Jasina [email protected]
Piotr Jasina
Rybacy walczą o przetrwanie. - Wzmacniane są klify z obu stron, ale o przystani rybackiej nikt nie myśli - mówią oburzeni. - A też trzeba ją wzmocnić, inaczej żywioł pochłonie wszystko.

- Wystarczy jeden mocniejszy sztorm z północnegowschodu i przystań zniknie - mówi Jerzy Jasicki, rybak od 50 lat. W Rewalu mamy 12 rybaków, na przystani stoi 6 łodzi, które do nich należą.

Syn Sławomir, który żyje z rybaczenia 30 lat, pokazuje nam, jak działa żywioł. Sfilmował działanie fal.

- Wzmacniane są klify z jednej i drugiej strony przystani - mówi pokazując wzburzony Bałtyk. - Do tego poszerzane są plaże piaskiem wydobywanym z dna morza (refulacja). A przy naszej przystani tworzy się lej coraz głębszy, brakuje już 6-7 metrów wydmy. Fale odbijają się od wzmocnionych klifów, zawijają, i uderzają w lej czyniąc coraz większe szkody.

Rybacy podkreślają, że trzeba koniecznie zbudować wzmocnienia na przystani rybackiej. By fala nie mogła zabierać wydm, wdzierać się w ląd.

- To nie są żarty - podkreśla młody rybak. - W styczniu fala miała siłę 7-8 st. Beauforta, czyli nie tak dużo. Ale był wysoki przypływ. Zniszczenia były ogromne. Nasze łodzie wisiały na wydmach. Nie mamy już gdzie ich wciągać, niedługo trzeba będzie je wciągnąć na ulice Rewala.

- Pilnowaliśmy łodzi całą noc - dodaje pan Jerzy. - Tak jest za każdym razem, kiedy mamy sztorm. Nie można lekceważyć żywiołu.

Rybacy szukają poparcia. Wzmocnienia, które mogą ocalić przystań to koszt około 1,6 mln zł.

- Rozmawialiśmy z posłem Konstantym Oświęcimskim, z wójtem Rewala Robertem Skraburskim - mówią rybacy. - Mówili, że będą fundusze. Ale potem usłyszeliśmy, że pieniędzy nie ma.

Temat przystani i koniecznych inwestycji był też poruszony w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Morskiej we wrześniu. Obecni byli przedstawiciele grup rybackich z całego Bałtyku. Nic jednak te rozmowy nie przyniosły.

- Próbujemy umówić się z marszałkiem Olgierdem Geblewiczem, jak na razie bez rezultatu - dodają. - Przystań oglądał także Jarosław Rzepa, dyrektor Wydziału Rolnictwa i Rybactwa Urzędu Marszałkowskiego.

- Obawiamy się, że nasza przystań zniknie - mówi Zbigniew Sikora, kolejny rybak z Rewala. - Nikt nas nie chce bronić. Radni są przeciwko nam. Po co im łodzie na plaży. Przeszkadzamy im.

Jerzy Jasicki wymienia przystanie rybackie, po których pozostały już tylko wspomnienia. Łodzi rybackich nie zobaczymy już w Wisełce, Międzywodziu. W Międzyzdrojach z 12 łodzi pozostały 2, pewnie niebawem nie będzie żadnej.

- W Rewalu i Niechorzu mamy jedne z ostatnich przystani - dodaje.

Zbigniew Sikora przyznaje, że natura ich nie oszczędza.

- Jednak do żywiołu przyzwyczailiśmy się, i wbrew pozorom jest bardziej przewidywalny niż ludzie. - dodają rybacy. - Ludzi bardziej się obawiamy, czujemy że nie chcą nas. Wolą na plaży turystów, niż nasze łodzie. Nie interesuje ich, że od pokoleń z tego żyjemy my i nasze rodziny.

Jarosław Rzepa, dyrektor Wydziału Rolnictwa i Rybactwa Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego przyznał, że zna problem przystani. Dodał, że w przyszłym roku mają być dzielone unijne pieniądze na infrastrukturę portową.

- Zainteresowani muszą jednak przygotować wnioski i stanąć do konkursów - dodał.

Rybacy sami mają wnioski przygotować?

- Powinni mieć wsparcie gminy - odpowiedział dyrektor. - Warto też poradzić się np. gospodarzy portu w Mrzeżynie. Mają doświadczenie, zdobyli fundusze na infrastrukturę.


Jerzy Jasicki (z lewej) oraz Zbigniew Sikora, rybacy z Rewala walczą o swoją przystań, miejsca pracy i możliwość zarabiania na życie. Domagają się zabezpieczeń przed morskim żywiołem. Na razie znikąd pomocy nie widać. Obok zdjęcie szalejącego tu sztormu z połowy stycznia tego roku autorstwa Sławomira Jasickiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński