Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto z Pogoni Szczecin zasłużył na powołanie do kadry? Kamil Grosicki na pewno

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kamil Grosiki rozegrał w kadrze narodowej już 93 spotkania.
Kamil Grosiki rozegrał w kadrze narodowej już 93 spotkania. Andrzej Szkocki
W czwartek selekcjoner Michał Probierz oficjalnie ogłosi, kogo powoła do reprezentacji Polski. W marcu Polacy będą walczyć w barażach o Euro.

Ogłoszenie nominacji w czwartek, w poniedziałek początek zgrupowania, 21 marca półfinał baraży z Estonią (spotkanie na PGE Stadionie Narodowym), a w przypadku zwycięstwa w tym meczu spotkanie 26 marca ze zwycięzcą meczu Walia - Finlandia (decydujące spotkanie Polacy zagrają na wyjeździe).

Selekcjoner Michał Probierz unika spekulacji, kogo powoła do kadry, ale tych nie brakuje. Który z obecnych piłkarzy Pogoni Szczecin może liczyć na powołanie? Który z byłych Portowców występujących poza Polską doczeka się nominacji? Jak prezentują się w ostatnich tygodniach?

Pewniakiem jest Kamil Grosicki. Kapitan Pogoni ma 35 lat i teoretycznie jest już „wiekowy”, ale imponuje formą fizyczną i kadrze w trudnym okresie może jeszcze pomóc. Skrzydłowy imponuje w PKO Ekstraklasie, zgarnia różne wyróżnienia, ale w pełni zasłużenie. Od września, co mecz to albo asysta, albo gol. Obecnie ma 10 bramek i 11 asyst.

Pogoń świetnie rozpoczęła wiosnę i nawet porażka z Zagłębiem Lubin nie zmienia tej oceny, ale czy sztab kadry zaufa innym Portowcom? Tu można mieć wątpliwości. Ostatnie spotkanie z Zagłębiem z trybun oglądał m.in. Sebastian Mila, który jest w sztabie reprezentacji. Na żywo mógł zobaczyć dwóch kandydatów, Mariusza Malca i Rafała Kurzawę. Malec to lewonożny obrońca, a takich w kraju jest deficyt. Wiosną prezentuje się naprawdę solidnie. Dla niego byłby to debiut w kadrze. Czy nastąpi to w tak trudnym dla reprezentacji momencie? Można mieć wątpliwości. Kurzawa w kadrze już grał, ale ostatnie lata to zjazd jego formy. Dopiero w ostatnich miesiącach zaczął się lepiej prezentować. Też ma swoje atuty, ale powołanie go byłoby niespodzianką.

Znacznie większe szanse mają piłkarze, którzy grali w Pogoni, a teraz występują w silniejszych ligach.

Adam Buksa cały czas jest podstawowym napastnikiem Antalyasporu, ale ostatnie bramki zdobył w połowie lutego. Ma już ich 12, a jego zespół jest na 8. miejscu w tureckiej ekstraklasie.

W Turcji zaczął grać też bramkarz Jakub Słowik w Konyaspor, ale o ile Buksa to pewniak do powołania, tak Słowik nie. Konkurencja na bramce w kadrze od lat jest mocna.

Sebastian Kowalczyk w sierpniu opuścił Pogoń, by zrobić kolejny krok w karierze i przypomnieć się w kadrze narodowej. Związał się z Houston Dynamo i przez pierwsze miesiące był tam zmiennikiem. Ten rok rozpoczął od gola i generalnie gra więcej, ale ewentualne powołanie go mocno by zaskoczyło.

Na powołanie na pewno może liczyć Jakub Piotrowski. Pomocnik ma dobry okres w bułgarskim Ludogorcu Rozgrad. Jest tam podstawowym zawodnikiem, w listopadzie został kapitanem, a w tym roku zdobył już 3 bramki i awansował na pozycję lidera elity. Piotrowski w kadrze debiutował jesienią, za kadencji Probierza, więc teraz też pewnie otrzyma powołanie.

Konkurentem Piotrowskiego do gry w reprezentacji powinien być Kacper Kozłowski. Pomocnik miał być dużą gwiazdą, ale na razie tego nie potwierdza. Obecnie występuje w Vitesse Arnhem. Gra dużo, ale na koncie ma 1 bramkę i 4 asysty. Jego zespół jest na miejscu spadkowym. Szanse Kozłowskiego na powołanie są małe.

Najwięcej byłych Portowców występuje we Włoszech. Probierz nie bał się powołać do reprezentacji nawet Adriana Benedyczaka z drugoligowej Parmy. Po jesiennym powołaniu „Benek” miał kryzys formy, ale w tym roku dobrze się prezentuje - 3 bramki, 2 asysty. Co prawda w ostatnim meczu zmarnował karnego (podobnie jak Grosicki z Zagłębiem), ale i tak jego Parma prowadzi w Serie B. Benedyczak może grać jako napastnik lub lewoskrzydłowy.

W Serie A występują Mateusz Łęgowski oraz Sebastian Walukiewicz. Łęgowski w sierpniu trafił do Salernitany i od początku grał dużo. Jego klub to czerwona latarnia rozgrywek, więc Łęgowski stracił w tym roku miejsce w „11”. W weekend Salernitana grała z Cagliari, a pomocnik nie wszedł na boisko. Powołania raczej nie otrzyma.

Inna jest sytuacja Sebastiana Walukiewicza. W tym sezonie regularnie gra w obronie Empoli, w większości po 90 minut. Walukiewicz nominację powinien otrzymać.

Pierwszym Portowcem, który już może szykować się do reprezentacyjnych spotkań jest Wahan Biczachczjan. Ormianin ma szansę na występy w towarzyskich meczach z Kosowem i Czechami. W Pogoni na powołania oczekują jeszcze Luka Zahović (Słowenia) i Linus Wahlqvist (Szwecja). Mniejsze szanse mają pozostali obcokrajowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński