MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto będzie mistrzem Polski koszykarzy? Trudne zadanie przed Kingiem Szczecin, ale nic ponad jego możliwości

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Od pierwszej minuty gracze Kinga muszą zagrać na mistrzowskim poziomie. Mają dość potencjału, by wygrać w Sopocie.
Od pierwszej minuty gracze Kinga muszą zagrać na mistrzowskim poziomie. Mają dość potencjału, by wygrać w Sopocie. Andrzej Szkocki
W niedzielę o godz. 20 rozpocznie się w sopockiej Ergo Arenie decydujące, siódme spotkanie pomiędzy Treflem Sopot a Kingiem Szczecin. Zwycięzca będzie mistrzem Polski, przegrany srebrnym medalistą z poczuciem dużego niedosytu.

King prowadził w finałowej serii 3:1, więc jak przegra - będzie duży niedosyt. Ale w Treflu podobnie - sopocianie doprowadzili do remisu 3:3 i grają najważniejsze spotkanie na swoim parkiecie.

Co może być w niedzielę kluczowe?

- Mental. Kto bardziej uwierzy, że może - wygra. Trefl po dwóch wygranych może myśleć o prawie serii i kolejnym zwycięstwie, ale my potrafimy wygrywać na wyjeździe - mówił Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga po ostatnim spotkaniu w Szczecinie.

- Nie ma znaczenia, że było 3:1, bo wtedy też musieliśmy wygrać po raz czwarty. Teraz też. Przed nami ostatni mecz, kibice lubią takie emocje, będzie walka. Kluczem - energia, ale to samo w każdym meczu. Mental też. Mamy zawodników, którzy potrafią się odnaleźć w takiej sytuacji. Jestem pewny, że dobrze zagramy - dodał Andrzej Mazurczak, rozgrywający Kinga.

Teraz nie ma sensu zwracać uwagi na niedoskonałości Kinga. Zespół potrzebuje spokoju, a o dodatkową mobilizację zadbali kibice, którzy licznie przyszli pożegnać drużynę w sobotę przed wyjazdem do Sopotu. Po zawodnikach było widać koncentrację i mobilizację. King podniesie rękawice i spróbuje obronić tytuł.

Ale Trefl to nie jest przypadkowy zespół w finale. Też ma swoje ambicje.

- Obrona. King jest fizyczniejszym zespołem, więc musimy ich zatrzymać. Czeka nas bardzo trudne wyzwanie - twierdzi Żan Tabak, trener Trefla.

- W niedzielę będzie liczyła się obrona. Obrona wygrywa mistrzostwa - dodał Paul Scruggs, obrońca sopockiej drużyny.

Jeśli Trefl będzie równie skuteczny jak w czwartkowym meczu w Szczecinie - będzie miał ogromną szansę na zwycięstwo. W dodatku ten zespół dobrze gra w obronie, potrafi wykorzystywać swoje przewagi w grze 1x1. Ale szczecińscy kibice wierzą, że tak dobrze Trefl już nie zagra. Wiara w wygraną jest duża i do Sopotu wybiera się sporo fanów.

Niedzielny mecz ma rozpocząć się o godz. 20 w Sopocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński