MKTG SR - pasek na kartach artykułów

DLC Elden Ring zdetronizowało Wiedźmina 3! CD Projekt RED gratuluje, ale gracze narzekają na poziom trudności. O co chodzi?

Anita Persona
Anita Persona
CD Projekt pogratulowało From Software detronizację Wiedźmin 3 Krew i wino przez Shadow of the Erdtree, jako najlepszego DLC.
CD Projekt pogratulowało From Software detronizację Wiedźmin 3 Krew i wino przez Shadow of the Erdtree, jako najlepszego DLC. From Software
Elden Ring Shadow of the Erdtree stał się najlepiej ocenianym DLC w historii gier, jednak gracze mają inne zdanie i krytykują nowość. CD Projekt RED złożył przy okazji oficjalne gratulacje twórcom, którzy już odpowiedzieli naszym deweloperom. Sprawdź, co to za zamieszanie wokół DLC do Elden Riing i jak to zdetronizowało grę Wiedźmin 3.

Spis treści

Absolutny hit od FromSoftware i George'a R.R. Martina

Ocena poszczególnych gier i dodatków do nich jest po części subiektywna, ale są rzeczy, które są bezpodstawne. Jeśli mamy innowacyjną, satysfakcjonującą lub ciekawą mechanikę gry (a najlepiej wszystko naraz), jest to dobry argument do wysokiej oceny. To samo dotyczy wielkości świata, rozpisania postaci i historii, narracji, czy też tego, jak ciekawe i wyjątkowe jest uniwersum gry.

Większość z tych wymagań zdecydowanie spełniło FromSoftware, tworząc Elden Ring. Wobec tego produkcja nie tylko była hitem 2022 roku, ale Elden Ring pobił też rekord w ilości zdobytych tytułów Gry roku w historii gier, detronizując przy tym hit na wyłączność konsol Sony. Teraz jednak okazuje się, że DLC idzie w ślady podstawki.

Najlepsze DLC w historii – Elden Ring Shadow of the Erdtree

Dodatki do gier mogą się od siebie znacznie różnic. Z jednej strony możemy mieć np. pakiet dodatków kosmetycznych czy dodatkową misję, a z drugiej duże, złożone DLC znacznie rozszerzające podstawową grę. Co ciekawe, czerwiec pod względem takich dużych, nowych zawartości wręcz błyszczał, a poszczególne dodatki były tak znaczące, że zajęły aż kilka miejsc na liście najciekawszych premiery gier czerwca. Wśród nich nie zabrakło oczywiście znakomitego Destiny 2 Final Shape, a także wyczekiwanego Elden Ring Shadow of the Erdtree.

FromSoftware przy Elden Ring Shadow of the Erdtree po raz kolejny stanęło przy na wysokości zadania, serwując graczom nową kampanię, przeciwników, bossów, obszar oraz mechaniki. Co ciekawe, nie każdy gracz Elden Ring może zagrać w DLC, a przynajmniej nie od razu, choć tego właściwie można się było po twórcach soulslike’ów spodziewać. Niemniej jeszcze przed faktyczną premierą recenzenci donosili o tym, że DLC do Elden Ring jest nie tylko znakomite, ale według wielu jeszcze lepsze niż podstawka.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Ostatecznie pochwał w recenzjach i wysokich ocen zebrało się tak wiele, że już oficjalnie DLC Elden Ring Shadow of the Erdtree jest najlepiej ocenianym DLC w historii. W przypadku polskich graczy jest to jednak  poniekąd „niestety”, gdyż dodatek od FromSoftware zdetronizował tym samym dotychczasowego lidera, którym było DLC Krew i Wino do gry Wiedźmina 3. Polski deweloper nie omieszkał przy tym pogratulować sukcesu twórcom Elden Ring.

Przez ostatnie 8 lat Wiedźmin 3: Krew i Wino miał zaszczyt być najlepiej ocenianym dodatkiem do gry fabularnej – ale teraz Elden Ring nosi tę koronę. Gratulacje dla całego zespołu FromSoftware a ich znakomitą pracę!

FromSoftware przy tym szybko zareagowało na post z gratulacjami i podziękowało, podkreślając, że to dla nich zaszczyt w kontekście dotychczasowego lidera rankingu.

To prawdziwy zaszczyt znaleźć się obok Krwi i Wina, jednego z najlepszych dodatków wszech czasów. Jesteśmy pokorni wobec waszych miłych słów. Dziękujemy.

Gracze narzekają, czyli mieszane oceny Elden Ring Shadow of the Erdtree

Trzeba przy tym przyznać, że gracze niekoniecznie zgadzają się z opiniami recenzentów Elden Ring Shadow of the Erdtree, co widać po mieszanych ocenach dodatku na Steam i w opiniach na formach. Część zarzutów ma uzasadnienie, a konkretnie w przypadku kiepskiej optymalizacji DLC w wersji na PC. Warto jednak przy tym pamiętać, iż optymalizacja już w podstawce wzbudzała wątpliwości, ale w przypadku DLC (i to nawet na konsolach) gra momentami „chrupie”.

Pozostałe zastrzeżenia graczy dotyczą natomiast… zbyt wysokiej trudności. Tak, w dodatku do produkcji soulslike od FromSoftware już w wersji podstawowej, mającej wysokie wymagania w stosunku do graczy, teraz poziom trudności jest krytykowany. Jak to możliwe?

Cóż, na starcie należy zaznaczyć, że część graczy mogła zwyczajnie nie zauważyć lub wręcz zignorować nową mechanikę Błogosławieństwa Ostrodrzewa wprowadzoną w DLC. W uproszczeniu polega ona na konieczności zbierania specjalnych fragmentów, które znacząco (według niektórych wyliczeń nawet 4% za odłamek) poprawiają nasze statystyki, a konkretnie obronę oraz zadawane obrażenia.

Zabieg miał na celu, aby gracze nawet z „wymaksowanymi” postaciami nie mieli poczucia łatwości, a tym samym zbyt małego wyzwania stawianego przez Elden RingShadow of the Erdtree. Dzięki temu powinniśmy czerpać równą satysfakcję z DLC, jak w przypadku podstawowej wersji gry. Należy przy tym zaznaczyć, że nowość obejmuje jedynie obszar dodatku i nie ma zastosowania na mapie z podstawki.

Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z przewidywaniami From Software bowiem gracze mocno narzekają na rozwiązania związane z poziomem trudności. Trudno się przy tym nie zgodzić, ponieważ choć zebranie fragmentów znacząco wpływa na statystyki naszej postaci, to w przypadku przeciwników zwyczajnie „wyśrubowano” zadawane przez nich obrażenia, bez fatygi dotyczącej utrudnienia walki w inny sposób.

To samo dotyczy bossów, z którymi starcia wręcz momentami frustrują. Dlaczego? Ponieważ deweloperzy nie postarali się pod względem projektowania mechanik jak w podstawce, zamiast tego wprowadzając kombinacje ataków stunujące już przy pierwszym uderzeniu, przez co gracz nie ma możliwości obrony i szybko ginie.

To samo dotyczy zbyt wysokich obrażeń zadawanych przez pojedyncze ciosy, zabierających niemal cały pasek życia w jednym momencie. Nie zrozum mnie źle, wiem, że to soulslike i musi być trudno. Jest jednak jedna zasadnicza cecha tego typu gier, dotychczas kultywowana przez From Software i innych, którzy poszli w ślady dewelopera. Choć jest trudno, to 90% winy za porażkę zawsze leży po stronie gracza, który musi cały czas się doskonalić, aby grać dalej.

W tym przypadku natomiast to problem z balansem gry, a zwyczajne zawyżenie obrażeń pojedynczych ciosów zarówno w tym, jak i w innych podobnych przypadkach, jest raczej lenistwem twórców, co rozczarowuje w przypadku From Software. Nie zmienia to jednak faktu, że DLC jest wysokiej jakości pod wieloma innymi względami i zdecydowanie jest warte wypróbowania.

Niestety wiele osób nie do końca zrozumiało nową mechaniką i obecnie krytykują oni Elden Ring Shadow of the Erdtree za zbyt dużą trudność, która jest właśnie po części niwelowana przez wspomniane fragmenty.

Warto przy tym dodać, że zabieg ten nie jest tanim chwytem na wydłużenie gry, bowiem same fragmenty zbiera się dość szybko przy klasycznym doświadczeniu z soulslike’ami, czyli jak trafisz na zbyt trudnego przeciwnika, dodatkowo grindujesz i wracasz silniejszy, aby go pokonać. Ot, klasyka, ale trzeba trochę dystansu i zorientowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: DLC Elden Ring zdetronizowało Wiedźmina 3! CD Projekt RED gratuluje, ale gracze narzekają na poziom trudności. O co chodzi? - GRA.PL

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński