Marcin Wójcik pokonał słynnego Michała "Sztangę" Fijałkę ze Szczecina w kategorii półciężkiej. Wójcik trzymał dominację głównie w parterze gdzie mocno obijał Sztangę, kilka razy próbował "udusić" rywala. Te próby nie przyniosły skutku, ale ciosy Wójcika zrobiły wiele szkód i tym samym wygrał przez jednogłośną decyzję.
Rafał Moks w walce ostatniej szansy z Robertem Radomskim okazał się lepszy na dystansie trzech rund. Szczecinian sprowadzał skutecznie walkę do parteru, ale nie bał się też stójki, z której w swobodny sposób mógł rzucić rywalem o matę. "Kulturysta" mógł po ogłoszeniu wyniku (jednogłośna decyzja) odetchnąć z ulgą. Jego kariera w KSW dalej trwa.
Michał Materla zakończył serię pełnych dystansów na tej gali. Już w pierwszej rundzie szczecinianin położył Antoniego Chmielewskiego. Seria agresywnych ciosów Cipao w parterze na głowę rywala w końcu zmusiła sędziego do przerwania pojedynku.
- Byłem ostatnio bardzo rozczarowany swoją postawą, ale mam nadzieję, że dziś sprawiłem wam wiele przyjemności - powiedział po walce Michał Materla.
W walkach wieczoru walczyli także Marcin Różalski z Mariuszem Pudzianowskim. Różal okazał się lepszy w parterze, na tyle, że słynny Pudzian odklepywał, chociaż po walce twierdził, że do niczego takiego nie doszło.
W najważniejszej walce wieczoru Mamed Khalidov wygrał z Azizem Karaoglu przez większościową decyzję sędziów...
I ta właśnie decyzja jeszcze jutro będzie echem odbijać się w sportowych mediach. Jako skandaliczna i niesprawiedliwa.
Cieszymy się, że przynajmniej walki naszych berserkerów nie pozostawiły żadnych wątpliwości.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?