Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzystek w środku afery mieszkaniowej

Ynona Husaim-Sobecka
- Z tej ulgi przy kupnie mieszkania komunalnego korzystało wiele osób - tłumaczy dziś Piotr Krzystek.
- Z tej ulgi przy kupnie mieszkania komunalnego korzystało wiele osób - tłumaczy dziś Piotr Krzystek. Andrzej Szkocki
Co najmniej 2,9 mln złotych stracił Szczecin w wyniku niegospodarności urzędników. Atrakcyjne lokale sprzedawano za ułamek ich wartości.

Takie są wyniki kontroli CBA. Właścicielem mieszkania stał się m.in. obecny prezydent miasta Piotr Krzystek.

Mieszkania komunalne przeznaczone są dla osób o niskich zarobkach. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zbadali sprzedaż 89 mieszkań. Aż w 54 przypadkach - ich zdaniem - rażąco naruszono prawo.

- Część lokali trafiło w ręce osób zajmujących wysokie stanowiska publiczne, których dochody przekraczały nawet dwukrotnie górny próg dochodów ustalony w przepisach - powiedział Tomasz Frątczak, dyrektor gabinetu szefa CBA.

Dotyczy to Piotra Krzystka, który dostał mieszkanie jako dyrektor urzędu wojewódzkiego oraz Mieczysława Jurka, szefa zarządu regionu NSZZ Solidarność. Z puli mieszkań dla osób niezbędnych dla miasta skorzystał też Andrzej Romaniuk, zachodniopomorski wojewódzki inspektor inspekcji handlowej oraz Andrzej Kołodziej, regionalny inspektor celny w Szczecinie. W taki sam sposób mieszkanie otrzymali ówczesny komendant wojewódzki policji w Szczecinie Andrzej Gorgiel oraz Marek Kowalski, komendant zachodniopomorskich strażaków.

Metry za grosze

Lokal, który dostał prezydent Krzystek ma około 150 metrów kw. powierzchni. W tym są dwie łazienki. W 2000 roku był wyceniony na 180 tysięcy złotych. Krzystek zapłacił za niego 32 tysiące.

- Taka była ulga. Korzystało z niej wiele osób - tłumaczył dziennikarzom Piotr Krzystek. Otrzymał dodatkowo zwrot 3,5 tysiąca złotych, które wydał na remont lokalu.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w raporcie opisane jest także mieszkanie o powierzchni 90 metrów kw. w centrum miasta sprzedane za 25 tysięcy zł osobie, której dochód przekraczał o ponad 8 tysięcy górny próg ustalony w uchwale rady miasta. Kolejne mieszkanie o pow. 117 metrów kw. sprzedano za 10 procent wartości osobie, która zarabiała o 7 tysięcy więcej, niż wynosił próg dochodów.

- Przy sprzedaży lokali komunalnych na rzecz dotychczasowych najemców nie jest brane pod uwagę kryterium dochodowe - takie kryterium obowiązuje w przypadku wynajmu mieszkań a nie sprzedaży - zapewnia Beniamin Chochulski, wiceprezydent Szczecina. - Nie zgadzamy się z żadnymi zarzutami raportu.

Zdaniem kontrolerów, w 20 przypadkach zaniechano także zwrotu udzielonych bonifikat, wobec osób które odsprzedały lokal na wolnym rynku, przed upływem ustawowego 5-letniego okresu. To wielokrotne zaniechanie egzekwowania prawa przez urzędników kosztowało miasto 2,9 miliona.

Mieszkania trzeba oddać

Nasz komentarz

Ynona Husaim-Sobecka
- Piotr Krzystek nie naruszył prawa. Ale chyba złamał etykę. Czy taka osoba ma prawo być prezydentem miasta? Szczecinianom najwyraźniej to nie przeszkadzało. Teraz CBA ustaliło, że mieszkania prezydent dostać nie powinien. Z pewnością nie powinien dostać też zwrotu gotówki za remont. Być może jest to dobry moment do oddania pieniędzy. Bez żenujących dyskusji w radzie miasta i dywagacji prawników. Po prostu - by dochować zasad, jakie głosi jego partia.

CBA wystąpiło do radnych Szczecina, by zastanowili się, w jaki sposób odzyskać mieszkania sprzedane z naruszeniem prawa. Radni powinni także wyegzekwować od obecnego prezydenta miasta - Piotra Krzystka, a ówczesnego dyrektora urzędu wojewódzkiego - niesłusznie pobraną kilkutysięczną dotację.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków oraz działania na szkodę interesu publicznego Urzędu Miasta Szczecina przez urzędników. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dotyczy ono trzech dyrektorów wydziału budynków i lokali komunalnych szczecińskiego magistratu, którzy zajmowali to stanowisko od 1999 do 2003 roku.

- Śledztwo trwa od lipca - mówi Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej. - Zostało podjęte po zawiadomieniu złożonym przez naczelnika II urzędu skarbowego. Zauważył on nieprawidłowości przy prywatyzacji lokalu komunalnego. CBA odkryło inne przypadki. Wszystko to badamy.

Na razie nie postawiono nikomu zarzutów.

Co jest w raporcie?

CBA wyliczyło, że miasto straciło 2,9 mln złotych. Osoby, które kupiły lokale komunalne z bonifikatą, nie powinny ich sprzedawać przed upływem 5 lat. W 20 przypadkach pozbyły się mieszkania nawet kilka dni po jego wykupieniu. W takich wypadkach - zdaniem funkcjonariuszy CBA - miasto powinno domagać się zwrotu bonifikaty. Nie zrobiło jednak tego.

Raportu CBA nie zna prokuratura okręgowa, która bada nieprawidłowości przy prywatyzacji mieszkań.

- Zwrócimy się do CBA o przysłanie raportu. Zobaczymy, na ile pokrywa się on z naszymi ustaleniami - mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prokuratury.

Piechota zawiadomił CBA

Zastrzeżenia dotyczące mieszkania Piotra Krzystka w kampanii wyborczej jako pierwsi zgłosili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Mieszkanie zostało wycenione na prawie 180 tysięcy złotych. Krzystek wykupił je na własność za niespełna 32 tysiące złotych.

W trakcie kampanii wyborczej Jacek Piechota, konkurent Krzystka do fotela prezydenta Szczecina, złożył w tej sprawie zawiadomienie do szefa CBA. Zdaniem prawników doradzających Piechocie, Krzystek nie miał prawa zająć mieszkania, które urząd wojewódzki dostał od gminy, ponieważ był szczecinianinem. Piechota zapewniał, że w przypadku osób niezbędnych, powierzchnia lokalu nie powinna przekraczać 15 metrów kw. na osobę. Mieszkanie czteroosobowej rodziny Krzystka ma 148 metrów kw. Lokal taki może być sprzedany dopiero po 5 latach od zasiedlenia. Dyrektor generalny urzędu wykupił go po roku.

- Wyniki kontroli nie są dla mnie zaskoczeniem - mówi Jacek Piechota. - Przykro jedynie, że ta ocena sytuacji potwierdziła się. Nie mam z tego powodu żadnej satysfakcji. To co można, powinno być zwrócone miastu. Myślę jednak, że to dobra przestroga dla następców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński