51-letni Henryk B. z zawodu rolnik mieszka samotnie w podupadłym gospodarstwie pod Węgorzynem. Ma dwie krowy. Według prokuratury, przez pół roku znęcał się nad nimi. Nie karmił ich, nie poił, nie zapewniał opieki weterynarza i miejsca do spania. -To było rażące niechlujstwo - napisał prokurator w akcie oskarżenia. Krowy chodziły po wsi wyrządzając szkody w uprawach innych rolników. Nocą spały w lesie. Ze względu na brak zagrody zimą stały na kilkunastostopniowym mrozie. Według weterynarzy, zwierzęta przez to zdziczały.
Oskarżony został przebadany przez biegłych lekarzy. Ich zdaniem ma problemy zdrowotne, a swojego czynu dopuścił się mając mocno ograniczoną poczytalność. Grozi mu rok więzienia. Nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień.
Przed sądem stanie też 27-letni Łukasz Sz., mieszkaniec podwolińskiej wsi. Według prokuratury, próbował zastrzelić psa należącego do Agnieszki K. Strzelał do mieszańca z pożyczonej wiatrówki. Śrut zranił zwierzę.
Oskarżony przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Ma zapłacić grzywnę, zwrócić wiatrówkę i opłacić koszty procesu. O wysokości kary zdecyduje ostatecznie sąd w Kamieniu Pomorskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
