Na płycie, która trafiła Muzeum Narodowym w Szczecinie znajduje się inskrypcja z imieniem i datą urodzin właściciela dóbr żelechowskich. Ciekawe są ustalenia, która rzucają nowe światło na dzieje mieszczańskiej rodziny Tilebein.
- Odnaleziono również prawdopodobnie pokrywę sarkofagu z piaskowca z dwoma skrzyżowanymi pochodniami ważącą 500 kg. Prawdopodobnie pierwszy grobowiec powstał dla Gotthilfa tuż po jego śmierci w 1820 roku w północnej części parku, mauzoleum powstało rok później i wiadomo, że w latach 1831 - 1832 do mauzoleum dobudowano dodatkowe pomieszczenie na sarkofagi. Nie wiadomo jednak czy do mauzoleum przeniesiono trumnę Carla Gotthilfa, na pewno spoczęła w nim Sophie Caroline Auguste Tilebein (1771-1854) – mówi Marek Łuczak, historyk i autor serii książek o dziejach Szczecina i regionu.
Tydzień temu w hałdach odsypanej ziemi z resztkami cegieł odnaleziono kilkanaście kości, w tym kość udową z głową kości udowej prawdopodobnie kobiety - Sophie Augusty Tilebein. Szukając cegieł ktoś prawdopodobnie wkopał się w komorę grobową. Sprawa o profanację miejsca pochówku i zniszczenie zabytku została zgłoszona w Komisariacie Policji Szczecin Nad Odrą. Kości zostały zabezpieczone przez policję.
Kim był Carl Gotthilf Tilebein?
Carl urodził się 15 kwietnia 1760 roku w Szczecinie, w 1775 udał się statkiem ze Świnoujścia do Bordeaux by szkolić się w winiarstwie, następnie kontynuował naukę u pruskiego wicekonsula Jacoba Heinricha Wüstenberga. W 1783 roku za pieniądze ojca podróżował po Europie, powrócił do Szczecina wiosną 1784 roku i rozpoczął pracę w firmie ojca- Tilebein and Comp. W 1787 roku przejął kierownictwo nad firmą. Dziesięć lat później poślubił wdowę Sophie Auguste Buyrette. W 1806 roku Fryderyk Wilhelm III, król Prus, nadał mu honorowy tytuł Poufnego Radcy Handlowego. Dwa lata później przeszedł na emeryturę i zamieszkał w dworze swojej żony w Żelechowej. Zmarł 17 lipca 1820 roku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?