Stargardzianka przyszła ze skargą do Głosu, bo totalny nieporządek, jaki każdego dnia obserwowała przy ulicy Dworcowej, raził jej poczucie estetyki.
- Jest mi wstyd przed ludźmi, którzy wysiadają z pociągów i idą ulicą Dworcową - tłumaczyła kobieta.
Interwencję mieszkanki przekazaliśmy straży miejskiej, do której podobne skargi na bałagan w tej okolicy też dotarły. Jak nas wówczas poinformował jej komendant, sprawa była w trakcie wyjaśniania.
- Pracownik straży miejskiej był na miejscu i przeprowadził kontrolę - zapewniał komendant Wiesław Dubij. - Daliśmy czas kolei na posprzątanie. Potem przedłużyliśmy termin posprzątania terenu na koniec kwietnia.
W piątek poszliśmy sprawdzić czy kolej wywiązała się z obietnic. Wokół dawnego baru i pijalni piwa w końcu zapanował porządek. Śmieci wokół zabudowań zostały posprzątane i wywiezione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?