Policję zawiadomiła anonimowa osoba, która widziała, jak podpici młodzieńcy demolują przystanek. Na pojechali funkcjonariusze z "Kobry".
Na przystanku zauważyli trzech młodych chłopaków. Siedzieli spokojnie, jak gdyby nigdy nic. Cała trójka nie wiedziała, że policjanci wiedzieli, jak wyglądali chuligani.
- Wszyscy zatrzymani mężczyźni byli nietrzeźwi - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji. - Mieli od 1,4 do prawie 2 promili alkoholu. Cała trójka: 20-letni Damian K., 19-letni Sławomir N. i 18-letni Kamil Z. trafili do izby wytrzeźwień. Podczas interwencji byli agresywni i aroganccy. Policjanci musieli zakuć ich w kajdanki.
Straty na zniszczonym przystanku wyceniono na około 31 tys. zł. Po wytrzeźwieniu cała trójka usłyszała zarzut zniszczenia mienie o charakterze chuligańskim. Dzięki temu zagrożenie karą wzrasta o połowę. W trakcie przesłuchania wszyscy przyznali się do winy. Teraz za popełnione przestępstwo grozi im do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?