Koala skazany, ale wyrok złagodzony. Zamiast dożywocia - 6,5 roku więzienia

Mimo wyroku skazującego 24-letni Patryk M. ps. Koala może mówić o szczęściu. Był oskarżany o zabójstwo dwóch mężczyzn i usiłowanie zabicia trzeciego. Groziło mu dożywocie.

Ale w trakcie kilku procesów z dwóch zarzutów został prawomocnie uniewinniony. A wczoraj sąd skazał go tylko na 6,5 roku więzienia za zabójstwo znajomego z dzielnicy, Piotra M.. Jeśli wyrok się uprawomocni, Koala będzie mógł się starać o przedterminowe warunkowe zwolnienie, bo w areszcie przesiedział ponad trzy lata.

Mimo to jego adwokat już zapowiedział apelację.

- Uważam, że mój klient jest niewinny także w tym przypadku. To on został zaatakowany. Dlatego chciałem i nadal chcę, aby został uniewinniony - mówił mec. Dariusz Babski.

Pięć lat temu przy ul. Niemierzyńskiej w Szczecinie znaleziono ciała dwóch młodych mężczyzn. Zginęli od ciosów nożem po imprezie suto zakrapianej alkoholem na świeżym powietrzu. Świadkowie jako sprawcę wskazali Patryka M., który z kolegą przyszedł na imprezę.

W sprawie odbyło się kilka procesów. Koala był skazywany na kary od 7 do 25 lat więzienia. Wszystkie wyroki uchylano.

Ostatecznie uniewinniono go od jednego zabójstwa i usiłowania zabójstwa.

Od dzisiaj ma na koncie wyrok 6,5 roku więzienia za zabójstwo Piotra M. To druga z ofiar z ul. Niemierzyńskiej. Sąd nie uwierzył w wyjaśnienia Koali, że tylko się bronił, ale ze względu na okoliczności, postanowił nadzwyczajnie złagodzić karę. Oskarżonemu nie pomógł eksperyment procesowy, w którym pokazał jak zadawał ciosy podduszany ręką przez Piotra M.

Patryk M. nie był wcześniej karany. Nosił przy sobie nóż. Jak mówił, dla bezpieczeństwa, bo w przeszłości napadano na niego na osiedlu.