Kino "Pionier" działa tylko do dzisiaj. Oficjalnie to przerwa wakacyjna. Co będzie dalej?

Przypomnijmy, że o zakończeniu działalności najstarszego kina na świecie (działającego bez przerwy) mówi się już od pół roku. Jego współwłaściciel zdecydował bowiem, że przechodzi na emeryturę. Jak się dowiedzieliśmy, wszelkie formalności z tym związane są już załatwione. Co dalej z kinem?

- Muszę je sprzedać. Choć bardzo bym chciał, by w tym miejscu nie powstał kolejny kebab - mówi Jerzy Miśkiewicz. - Wciąż mam nadzieję, że nadal będzie tu działało kino.

Właściciele placówki przyznają, że od kilku miesięcy prowadzą rozmowy z prywatnymi przedsiębiorcami.

- Jest zainteresowanie jego kupnem - przyznaje Marcin Szewczyk, współwłaściciel.

Problem w tym, że po sprzedaży lokalu nie ma gwarancji, że w tym miejscu działać będzie instytucja kultury. Dlatego, równolegle cały czas są prowadzone rozmowy z miastem, które prawdopodobnie jako jedyne będzie w stanie utrzymać dotychczasową działalność w kamienicy przy al. Wojska Polskiego.

Ostatnie rozmowy z przedstawicielami miasta odbyły się w maju. Nie ustalono żadnych konkretów - niestety następne zaplanowane spotkanie zostało odwołane. Sprawa jest więc wciąż otwarta. Czy uda się ją sfinalizować do 31 sierpnia (do końca przerwy wakacyjnej)? Jeśli nie, kino może stracić tytuł najstarszego kina na świecie działającego bez przerwy w jednym miejscu.

Szanse na porozumienie są. Urzędnicy miejscy (jest zgoda radnych) pracują nad przygotowaniem miejscowego planu zagospodarowania terenu "Śródmieście". Jak zapowiadał wiceprezydent Szczecina Daniel Wacinkiewicz, plan ma mieć charakter ochronny.

- Jego zadaniem będzie ustalenie sposobu zabudowy i zagospodarowania terenu, określenie zasad ochrony obiektów zabytkowych oraz chronionego układu przestrzennego Śródmieścia. Jest również wskazanie, że pod adresem kina Pionier ma się zaleźć obiekt kultury, kino - tłumaczy Zofia Fiuk-Dymek, dyrektor Biura Zagospodarowania Przestrzennego w magistracie.