Dziś rusza rywalizacja w Pucharze Polski i zaczynamy od mocnego uderzenia. Polski Cukier Toruń zagra ze Stelmetem Zielona Góra. Jedna z dwóch najlepszych drużyn w Polsce wróci do domu bardzo wcześnie. Nas interesuje to, co będzie działo się wieczorem. King Szczecin zmierzy się z Turowem Zgorzelec o godz. 20.30 i obie ekipy mają coś do udowodnienia.
Wilki Morskie wygrały 107:105 z Turowem na początku sezonu i było to bardzo emocjonujące spotkanie, zakończone dogrywką. W rundzie rewanżowej lepsi byli zgorzelczanie. Wygrali 88:75 i przez pełne 40 minut kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Trener Marek Łukomski podkreśla, że żadna porażka nie podcięła skrzydeł jego zawodnikom, ale morale podniosły się po wygranej ze Stelmetem.
To może być kluczowy moment sezonu dla Wilków, które przede wszystkim walczą w lidze o play off. Każdy mecz to inny rozdział i tym razem żadna drużyna nie ma przewagi własnego parkietu. Trudno oczekiwać, że gracze ze Szczecina zagrają z taką samą intensywnością, jak miało to miejsce w starciu z mistrzem. Słabszych okresów musi być jednak jak najmniej i trzeba zagrać solidnie w obronie. Turów jest najskuteczniejszym zespołem w lidze, jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Dobrze wiemy, że w tym elemencie King także potrafi być skuteczny.
Prestiżowy turniej dla ośmiu najlepszych drużyn PLK, ale presja nie leży po stronie graczy ze Szczecina, dla których jest to pierwszy udział w tej imprezie. Russell Robinson i Paweł Kikowski już wygrywali w tych rozgrywkach, jest pewny swego Taylor Brown, a doświadczeniem wspomogą Marcin Dutkiewicz czy Robert Skibniewski. Potencjał jak zwykle jest, ale czas przełożyć to na parkiet.
- Ten sezon jest nieprzewidywalny, dlatego nie chcemy wybiegać daleko w przyszłość i skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Skoro już awansowaliśmy, to nie chcemy zagrać tylko jednego spotkania – mówi trener Łukomski.
Wilki mogą pochwalić się największą średnią liczbą asyst w lidze (18,4 na mecz), a pomaga w tym częsta gra dwójką rozgrywających. Do składu Turowa wraca Tweety Carter (11,8 pkt. i 4,7 as.). Amerykański rozgrywający zdobywa punkty zarówno z dystansu, jak i po akcjach penetracyjnych. Zgorzelczanom nie można odmówić jakości także na innych pozycjach. Problemy sprawią zapewne Michał Michalak, Denis Ikovlev czy Kirk Archibeque pod koszem. Smaczku dodaje fakt, że w akcji zobaczymy Urosa Nikolicia, byłego zawodnika Wilków. Jeśli jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz, to faworytem jest King. Spotkają się dwie najbardziej ofensywnie grające drużyny w lidze, więc atrakcyjnych akcji i emocji na pewno nie zabraknie.
Bezpłatna transmisja na IPLA.tv oraz polsatsport.pl od godz. 20.15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?