King Szczecin zaprezentował swój skład w Centrum Handlowym Galaxy. „Przed nami ciekawy sezon” [GALERIA ZDJĘĆ]

Atmosfera sympatyczna, kibice dopisali, a na prezentacji stawili się wszyscy zawodnicy oraz cały sztab trenerski.

- Andy, było ciężko w okresie przygotowań? - zapytał rozgrywającego Andrzeja Mazurczaka prowadzący prezentację Sebastian Roszkowski. - Trenerze, co mam powiedzieć? - zażartował lider Kinga. - Było ciężko, ale ta robota musiała być wykonana.

Kacper Borowski, który niedawno został ojcem przyznał, że podczas ostatniego wyjazdu do Sosnowca miał okazję do dłuższego snu, ale nowa sytuacja w życiu bardzo pozytywnie wpłynęła na jego formę, bo w meczu o Superpuchar Polski dał taką zmianę, że przypadł mu tytuł gracza meczu.

Każdy z koszykarzy ze sceny rzucał do publiczności piłki. Szczęśliwców było kilkunastu.

- Zabrakło trochę wzrostu - przyznał pan Grzegorz, który na prezentację przyszedł z żoną i dzieckiem.

Wielkie brawa usłyszał trener Arkadiusz Miłoszewski. Sympatycy Wilków dobrze wiedzą, że to z przyjściem tego szkoleniowca rozpoczęła się złota era. Poprzedni sezon King zakończył mistrzostwem Polski, a dwa dni temu sięgnął po Superpuchar Polski.

- Przed nami ciekawy sezon. Będziemy przecież walczyli nie tylko w polskiej lidze, ale i europejskich pucharach. Chcemy dobrze się prezentować – mówił szkoleniowiec. W pewnym momencie trener chyba chciał kupić sobie coś słodkiego, ale szybko otoczyli go kibice i z uśmiechem rozdawał autografy i pozował do wspólnych zdjęć.

To samo cierpliwie robili też koszykarze, a końca kolejki nie było.

- To świetna okazja, by zrobić sobie zdjęcie z Superpucharem. Klubowa gablota zapełnia się, czego mogą zazdrościć inne kluby. Jakie? Nie powiem – mówił z uśmiechem prowadzący.

W Galaxy gracze Kinga rozdali bardzo dużo wejściówek na niedzielny mecz z Sokołem Łańcut. Początek meczu o godz. 20 w Netto Arenie. Będzie to pierwsze spotkanie Wilków przed swoją publicznością od ostatniego meczu finałów 2022/23. Tym bardziej sympatycy Kinga powinni się obowiązkowo stawić.

- Będę. Koszykówka zawsze była mi bliska, ale ostatni sezon to już był odjazd. Każdy liczy na powtórkę, ale wiemy, że łatwo nie będzie - mówił Bartek.