MKTG SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin wygrał w Dąbrowie Górniczej. Błysk rezerwowego

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Malachi Richardson z Kinga Szczecin.
Malachi Richardson z Kinga Szczecin. Andrzej Szkocki/Polska Press
King Szczecin przerwał serię porażek w Energa Basket Lidze. Miał ułatwione zadanie, bo grał z jedną ze słabszych ekip w lidze.

MKS Dąbrowa gdy była w mocniejszym składzie to potrafiła wygrać w Szczecinie. King wziął jednak rewanż. Od początku prowadził i choć nie potrafił utrzymać dobrej dyspozycji przez pełny dystans, to jednak kontrolował spotkanie, a końcówka nie była nerwowa.

King zagrał bez kontuzjowanego Jakuba Schenka oraz Stacy Davisa. Klub nie poinformował, czemu Amerykanina zabrakło, ale nieoficjalnie mówi się, że rozwiązano umowę za porozumieniem stron. Dla Kinga to duża strata, bo Davis był najlepszym zawodnikiem zespołu w tym sezonie.

Szczecinianie wypracowali sobie przewagę w II kwarcie. odskakiwali na 10-12 punktów i niestety pozwalali się dochodzić na 2-3 oczka. Osiem minut przed końcem było tylko 74:71 dla Kinga, ale wtedy nasz zespół rzucił 8 punktów z rzędu. Takiej przewagi King już nie roztrwonił.

Bardzo dobre zmiany dali Malachi Richardson, który zdobył 30 punktów przy świetnej skuteczności oraz Paweł Kikowski - bezbłędny w rzutach z dystansu.

MKS Dąbrowa Górnicza - King Szczecin 77:90
Kwarty: 24:20, 18:30, 23:22, 12:18.
King: Langevine 15, Borowski 14 (1), Matczak 10 (2), Threatt 5 (1), Dorsey-Walker 0 - Richardson 30 (5), Kikowski 12 (4), T. Davis 4 (1), Kroczak, Bartosz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński