Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Moskal: Musimy się cieszyć tym remisem

Jakub Lisowski
Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin
Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin Sebastian Wołosz
Opinie trenerów i zawodników po meczu Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin (2:2)

Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin
Strzelamy dwie bramki na wyjeździe, ale to nie wystarcza, by zgarnąć trzy punkty. Myślę, że po stracie jednego zawodnika musieliśmy się zadowolić tym jednym punktem, choć nawet grając w 10. próbowaliśmy sobie stworzyć jakieś sytuacje. Teraz musimy się cieszyć tym remisem, bo Łęczna też miała swoje sytuacje. Pozostanie duży niedosyt, bo strzelając bramki na 1:0 czy 2:1 sądziłem, że będzie nam łatwiej. Tak jednak nie było i niestety mecz zakończył się podziałem punktów.

Franciszek Smuda, trener Górnika
W dalszym ciągu popełniamy błędy w realizacji założeń taktycznych. Nie będę wymieniał nazwisk, ale chodzi o błędy w kryciu np. przy stałych fragmentach gry. Nie możemy takich bramek tracić, bo przecież jesteśmy wysoką drużyną, a pierwsza bramka podcięła nam skrzydła. Druga bramka dla Pogoni to też prezent z naszej strony. Szkoda, że nie mamy napastnika typu Tomek Frankowski, który potrafił wykorzystać swoje okazje. Wyniki nie są najlepsze, ale nie jesteśmy chłopcami do bicia, chwalą nas za grę, a kibice mogą zobaczyć dobrą piłkę.

Bartosz Śpiączka, napastnik Górnika
Bramka mnie oczywiście cieszy, ale mogłem dziś ich zdobyć przynajmniej dwie więcej. Mogę tylko przeprosić kolegów za te niewykorzystane sytuacje. Było ich trochę, a wydaje mi się, że w pierwszej połowie i drugiej, gdy oddawałem strzał z 16 metrów było najbliżej. Szkoda, że nie wpadło. Liczyliśmy dziś na zwycięstwo. Trener nas mocno motywuje, podkreśla, że nie jesteśmy tacy słabi, że potrafimy grać dobrze, tworzyć sytuacje, tylko brakuje skuteczności, a w obronie też popełniamy proste błędy. Z Pogonią zostawiliśmy serducho na boisku, ale wygrać się nie udało.

Jakub Słowik, bramkarz Pogoni
Przyjechaliśmy do Lublina po trzy punkty, więc ostatecznym rozstrzygnięciem jesteśmy rozczarowani. Ale ten punkt musimy szanować, bo przecież przez większą część drugiej połowy graliśmy w liczebnym osłabieniu i Górnik nas przycisnął. To, że ekipa z Łęcznej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli nie oznacza, że to słaby zespół. Jesteśmy w takiej fazie rozgrywek, że każdy zespół o coś walczy i prezentuje solidny poziom. (lis)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński