Tym samym Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał dzisiaj w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, od którego odwołała się radna. Sprawa ciągnęła się od listopada 2006 roku. To wtedy, w niedzielę wyborczą, policja zatrzymała mężczyznę, który przed lokalem wyborczym oferował 15 złotych za głos oddanych na Katarzynę Pawlicką. W trakcie śledztwa wskazał jeszcze drugiego mężczyznę, który też kupował głosy.
Sama Katarzyna Pawlicka nie przyznała się nigdy do winy. Uparcie twierdziła, że cała sprawa została ukartowana przez jej politycznych przeciwników. Jakich? Tego już nie potrafiła powiedzieć. Katarzyna Pawlicka w wyborach startowała z jednego komitetu razem z obecnym przewodniczącym rady miasta Świnoujścia Zbigniewem Pomieczyński. Komitet nazywał się Solidarni dla rozwoju. Do rady weszła tylko ta dwójka.
Najpierw trwało zanim akt oskarżenia przeciwko Katarzynie Pawlickiej trafił do sądu. Sam proces trwał ponad 2 lata. Sprawy wielokrotnie były przekładane. A to z powodu nieobecności świadka, zwolnień lekarskich samej oskarżonej lub jej pełnomocnika.
Miejsce Katarzyny Pawlickiej w radzie miasta zajmie 52-letnia Anna Eichelkraut., kolejna na liście wyborczej pod względem zdobytych głosów.
- Myślę, że to już musztarda po obiedzie - mówi Zbigniew Pomieczyński, przewodniczący rady miasta. - Minie pewnie jeszcze ze dwa miesiące, zanim pani Pawlicka faktycznie utraci mandat. Wątpię, czy na kwietniowej sesji, rada zdąży zająć się tą sprawą. A tak naprawdę to jeszcze tylko do końca kwietnia ta rada ma coś do roboty. Do absolutorium. A potem to już tylko czekanie na kolejne wybory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?