Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamera zarejestrowała jak został śmiertelnie pobity w Sylwestra. Ofiara to mieszkaniec Gryfina

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Przed Sądem w Jeleniej Górze rozpoczął się proces 18-latka oskarżonego o zabójstwo mieszkańca Gryfina. Do zbrodni doszło w noc sylwestrową w Szklarskiej Porębie.

Ofiara to 23-letni Łukasz F. z Nowego Czarnowa pod Gryfinem, który ubiegłorocznego sylwestra spędzał ze znajomymi w Szklarskiej Porębie. Oskarżony o zabójstwo Jakub K. nie przyznał się do winy. W sądzie odmówił składania wyjaśnień. Wcześniej twierdził, że tylko bronił się przed Łukaszem i zadał mu dwa, trzy ciosy. Kamera monitoringu zarejestrowała jednak wyraźnie, że ciosów było aż trzynaście. Podejrzany został zatrzymany nad ranem. Prokuratura postawiła mu zarzut powodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Prokurator wystąpił z wnioskiem o areszt. Po wpłaceniu 40 tys. zł poręczenia, oskarżony wyszedł na wolność. Ale tego samego dnia, Łukasz zmarł w szpitalu. Prokuratura zmieniła Jakubowi K. zarzut na zabójstwo. Ponownie trafił do aresztu.

Według biegłych ciosy były na tyle silne, że Łukasz był w stanie krytycznym, bo doszło do silnego urazu głowy. Ratownikom udało się na miejscu przywrócić akcję serca, ale badania wykazały, że doszło do śmierci mózgowej. 3 stycznia konsylium lekarskie stwierdziło, że zmiany mózgu są nieodwracalne. Zapadła decyzja o odłączeniu pacjenta od aparatury podtrzymującej oddychanie.
Jakuba K. nie znał wcześniej. Został zaatakowany na ulicy, gdy wracał z imprezy sylwestrowej do pokoju. Chciał jeszcze wejść do sklepu, ale był zamknięty. Po drodze spotkał dwóch młodych mężczyzn. Kamera monitoringu zarejestrowała jak dochodzi między nimi do słownej sprzeczki, a potem szamotaniny, w efekcie której Łukasz upada na ziemię. Napastnik siada na nim i zaczyna go okładać pięściami po głowie. Po kilku ciosach Łukasz nie ma już sił się bronić. Ani razu nie zadał ciosu w obronie. Napastnik ucieka z kolegą. Nie wzywają pomocy dla Łukasza.

Trzy tygodnie po śmierci Łukasza, Jakub K. wyszedł z aresztu po wpłaceniu 60 tys. zł kaucji. Grozi mu dożywocie.

O sprawie pisaliśmy tu:

ZOBACZ TEŻ:

CZYTAJ TEŻ:

Nie ma chyba bandyty, który nie miałby swojego pseudonimu. Niektóre brzmią groźnie, inne intrygująco, a jeszcze inne śmiesznie. Przestępcy są z nich chyba dumni, bo do protokołu przesłuchania zawsze podają jak na nich wołają koledzy. Często pseudonimy pochodzą od nazwiska, ale nie zawsze. Oto przegląd pseudonimów przestępców z naszego regionu.Zobacz więcej >>>

Oczko, Scarface... Skąd się biorą pseudonimy przestępców? [ZDJĘCIA]

WIDEO: "Dziś sędziowie - jutro Ty". Protest w obronie sądów i sędziów w Szczecinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński