Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego. Koszt remontu jednej z największych atrakcji Wybrzeża Rewalskiego to aż 40 mln złotych. Większość pieniędzy dała gmina Rewal. Dzięki grubym milionom i unijnemu dofinansowaniu kolejowy szlak zostanie na swoim miejscu.
To dobra wiadomość, bo od kilku lat nie było wiadomo, jaki los czeka wąskotorówkę. Obawy były słuszne, bo zabytkowym taborem zainteresowany był nawet prywatny przedsiębiorca z Afryki.
- Nie mieliśmy wówczas pewności, czy po likwidacji zakładu, który administrował Gryficką Koleją Wąskotorową część infrastruktury technicznej nie wyjedzie na inny kontynent - martwił się Robert Skraburski, wójt Rewala.
Jednak w 2002 gmina Rewal przejęła majątek trwały i nieruchomości od PKP. Podpisana została umowa także umowa użyczenia, dzięki której gmina Rewal uzyskała prawo bezpłatnego używania budynków służących eksploatacji linii kolejowej wąskotorowej. Kiedy gmina przejęła prawo użytkowania wieczystego działek na których stoją dworce, sporządzono kompleksowy program rewitalizacji.
Dokument przewiduje remont zabytkowej linii do 2015 roku. Według planów, dawną świetność mają odzyskać dworcowe budynki. Ich wnętrza urządzone będą w stylu retro. Do dyspozycji turystów oddane zostaną stylowe kawiarenki, punkty informacji turystycznej, poczekalnie z małymi galeriami sztuki a nawet gościnne pokoje.
W Rewalu siedzibę będzie mieć także biblioteka i czytelnia z ciekawą ekspozycją zbiorów dotyczących kolejnictwa. W Pogorzelicy i Trzęsaczu powstaną wypożyczalnie rowerów. Dlatego odnowiona linia miałaby także spełniać funkcje edukacyjne. Mają być organizowane specjalne kursy na temat historii kolei, oraz gotowe pakiety turystyczne. Istnieje także pomysł, aby w Pogorzelicy stworzyć skansen taboru kolejowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
