Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jens Gustafsson: Jesteśmy bardzo szczęśliwi po zwycięstwie ze Śląskiem

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki
Opinie trenerów po meczu Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin (0:1). Losy mistrzostwa mogą się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce. Za wcześnie też na wnioski – co nam da to zwycięstwo – mówił szkoleniowiec Portowców.

Jens Gustafsson, Pogoń
Jesteśmy bardzo szczęśliwi po tym zwycięstwie. To nie był łatwy mecz, ale trudny. Dumny jestem z tego, jak przetrwaliśmy to spotkanie. Nie jestem zadowolony z pierwszej połowy, stylu gry, ale właściwie reagowaliśmy na to, co się dzieje i staraliśmy się grać swoją piłkę. Zmieniliśmy trochę rzeczy w przerwie i druga połowa była lepsza. Wygraliśmy, jestem dumny z tego, co ogólnie pokazaliśmy przez grubo ponad 90 minut. Z punktu widzenia motywacyjnego – cieszę się, że wygraliśmy po 23 latach we Wrocławiu. Mamy zawodników, którzy wtedy jeszcze nie żyli.

Śląsk nas nie zaskoczył. Jest liderem, więc ma jakość w swojej grze. Nam brakowało odwagi w pierwszej połowie i woli, by grać po swojemu.

Perspektywy po wygranej – na pewno to bardzo ważne zwycięstwo dla naszej sytuacji. Dobry start rundy, ale nawet po porażce nie przegralibyśmy wszystkiego. Wyścig w ekstraklasie będzie do końca zacięty. Losy mistrzostwa mogą się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce. Za wcześnie też na wnioski – co nam da to zwycięstwo.

Valentin Cojocaru – widziałem, że w jego stronę poleciała butelka. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać na boiskach piłkarskich.

Linus Wahlqvist zmieniony został, bo był chory tydzień i nie wytrzymał fizycznie.

Przerwa w meczu – to chyba dobry czas dla nas, czas na naradę np. czy już zmieniać Linusa.

Kto najmocniej się cieszył? Wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni. Zespół cieszył się z kluczowego zwycięstwa.

Adrian Przyborek – on jest od roku z zespołem, wtedy widziałem, że podejmuje decyzje na poziomie ekstraklasy, grał jak dorosły. Mam dobry kontakt z nim, jego rodzicami i wiem, że jego edukacja stoi na dobrym poziomie nie tylko na boisku, ale i poza nim. Jakbym jesienią widział, że źle reaguje na to, że nie gra to pewnie dziś też by nie zagrał. Od nowego roku cieszył się grą, chce być przy piłce, reaguje po stracie. Dziś ten mecz go przerósł, ale w drugiej połowie było już lepiej. Klucz w tym, że ma się skupić na rozwoju, a nie szukać nowego klubu. Dobra edukacja ma się przekładać na dobrą grę na boisku.

Jacek Magiera, Śląsk
Myślę, że było to dobre do oglądania widowisko. Zagraliśmy dobrze, stworzyliśmy dużo sytuacji, ale nie strzeliliśmy gola. Pogoń to zrobiła. W sporcie liczą się punkty i zwycięstwa. My ich nie mamy, ale nie można całkowicie przekreślać naszego występu. Sporo strzałów, 9 celnych i trzeba to utrzymać. Przegraliśmy mecz po 16 meczach bez porażki, ale kiedyś każda seria się kończy. Zaraz mamy Stal Mielec i chcemy zwycięstw w kolejnych meczach. Najważniejsze, by postawa naszej drużyny po tej porażce były właściwe. Taktycznie na pewno im pomożemy, bo w tym jesteśmy mocni. Ale mentalnie drużyna musi to dźwignąć. Na tym niedosycie też można coś ciekawego zbudować. Muszą być sobą, trzymać nasz etos pracy. Dziś nie będzie miał pretensji do zawodników za brak skuteczności.

Rotacje z przodu – Piotr Samiec-Talar zagrał dobry mecz, był groźny i jestem z tego zadowolony.

Incydent – wyglądało to na aktorską grę bramkarza, bo nie wiem, czy ta butelka go musnęła. Zagrał taktycznie, ale naganne jest rzucanie butelek na boisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński