Janusz Niedźwiedź, Widzew
Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy. Gramy z zespołem od kilku lat z czołówki. Świetny początek, pełni wiary konstruowaliśmy swoje akcje i strzelony gol. Później daliśmy się zepchnąć, nie potrafiliśmy czymś odpowiedzieć. II połowa rozpoczyna się źle, kontrowersyjnie. Ten gol dał Pogoni dużo energii, a my mieliśmy zły moment.
Lepiej wyglądaliśmy po zmianach, były akcje, sytuacje i szkoda, że ten gol był nieuznany. Niestety, filmowa bramka, ale brakuje punktów. Walczyliśmy do końca. Dziś zabrakło odrobinę, byśmy się mocniej postawili Pogoni. My już w piątek gramy, więc musimy się skupić na Jagiellonii.
Wiedzieliśmy, że Pogoń zagra u siebie intensywnie i w przerwie też na to uczulaliśmy. Stracony gol raczej nie zasługa szturmy na naszą bramkę, ale pierwsze, dalekie podanie i faul naszego zawodnika. Chcę to ocenić po analizie wideo, bo w naszym odczuciu tam przewinienia nie było.
Filip Przybyłek – solidnie zagrał, miał udział przy pierwszym golu. Dziś debiutował, więc wielkie wydarzenie. Musi pracować, by tych minut miał jeszcze więcej.
Jens Gustafsson, Pogoń
Początek w naszym wykonaniu był bardzo zły. Czekaliśmy na prezenty od przeciwników, a nic sami nie robiliśmy, by wynik zmienić. Dobrze, że zaczęliśmy z czasem grać lepiej. Wynik był zły do przerwy, ale już zasługiwaliśmy na lepszy rezultat, nawet prowadzenie. II połowę zaczęliśmy bardzo dobrze i do końca pracowaliśmy na zwycięstwo. Ponownie wszyscy się poświęciliśmy dla tego wyniku. Jestem bardzo dumny z każdego zawodnika i jestem ogromnie wdzięczny za doping.
W przerwie nie było nerwówki, bo I połowę kończyliśmy w dobrym stylu. Trzeba było to kontynuować.
Benedikt Zech – nie wiem, kiedy wróci. Nie było gotowy, by zagrać z Widzewem, ale zobaczymy w tygodniu, kiedy będzie to możliwe. Mam nadzieję, że to kwestia dni.
Sebastian Kowalczyk – wstrzymam się z odpowiedzią, jak zareagujemy, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia. Ale dziś wszedł na boisko Lisowski, który nie jest młody, ale grał bardzo dobrze w drugim zespole odkąd ja tu byłem. Jestem zadowolony ze sposobu w jakim wszedł do pierwszej drużyny.
Marcel Wędrychowski – uwielbiam obserwować jak on się prezentuje na boisku i kibice też to lubią. Ma zaufanie kolegów, jest gotów, by pracować bez piłki.
Śląsk – nie mogę nic potwierdzić. My już widzieliśmy naszych potencjalnych przeciwników, ale przede wszystkim koncentrujemy się na meczu z Linfield. Później będziemy podejmować decyzję.
Mecz dla Roberta Dymkowskiego – Pogoń jest klubem, który dba o ludzi, troszczymy się o każdego w rodzinie Pogoni i tu każdy musi czuć się kochany. Życie czasami jest bardzo trudne. Naszym zadaniem jest zapewnić możliwe wsparcie. Jesteśmy rodziną i tę energię też chcemy przekazać.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?