W sobotę pisaliśmy o kiepskim stanie drogi ze Stargardu do Witkowa. Zdenerwowani kierowcy narzekają, bo mają dość jazdy po dziurach. Dyrektor stargardzkiego Zarządu Dróg Powiatowych Wojciech Józwa odpowiada, że w piątek ekipy remontowe zaczęły je łatać. Mimo to kierowcy nie pozostawiają suchej nitki na zarządcy drogi i apelują o wykonanie remontu. Bo Witkowo to nie jedyne miejsce, gdzie ta droga jest w okropnym stanie. Tak samo jest w sąsiedztwie Dolic.
- Takie łatanie nic nie daje i drogowcy doskonale o tym wiedzą - mówią kierowcy.
Przejechaliśmy wczoraj drogą ze Stargardu, przez Witkowo, do Dolic. Kierowcy, którzy narzekają na fatalny stan nawierzchni tej drogi, ani trochę nie przesadzają. Na drogowców mozolnie łatających dziury natrafiliśmy przed Witkowem. Dalej, w stronę Dolic, nikt już nawierzchni nie naprawiał.
Władze gminy Dolice nie naprawiają drogi, bo nadzór nad nią sprawuje Zarząd Dróg Powiatowych w Stargardzie. Jego przedstawiciele obiecali urzędnikom w gminie Dolice, że jak tylko będzie cieplej, to połatają dziury.
- Nikt się kierowcami stąd nie przejmuje - mówią mieszkańcy Dolic. - To łatanie trzeba zamienić na generalny remont. W Dolicach jakieś trzy lata temu zrobiono nową nawierzchnię drogi wojewódzkiej, i do dzisiaj nie ma tam kłopotu z dziurami. To samo trzeba zrobić na drodze powiatowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?