W zachodniopomorskim mamy 50 tysięcy bezrobotnych, choć na rynku pracy brakuje rąk do pracy. Czy są sposoby aby jakoś skłonić ich do podjęcia pracy? I co robią urzędy pracy w województwie aby ich zaktywizować? A także dlaczego tak trudno nakłonić ich do podjęcia pracy?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
z
zdziwiony
Urzędy pracy są po to, aby po kilkanaście osób w większym mieście czyli paręnaście tysięcy w skali Polski miało stałą pracę (co zmniejsza bezrobocie) a nie żeby bezrobotnemu w znalezieniu pracy pomóc. Jako, że problem bezrobocia pojawił się po przemianach gospodarczych czyli na początku lat 90-tych, tak samo długo funkcjonują urzędy pracy. Czas chyba najwyższy aby pozbyć się złudzeń. Pytanie otwarte: skoro wszyscy o tym wiedzą to dlaczego utrzymywana jest ta fikcja?
Identycznie działają instytucje czy fundacje pomagające w wychodzeniu z bezdomności, narkomanii czy modnych obecnie chorób cywilizacyjnych jak np depresja.
123
Urzad pracy pomaga w znalezieniu pracy? buhahaha chyba dla jakis geniuszy po podstawowce , w obecnych czasach to jedno wielkie marnotrastwo publicznej kasy, do znalezienia pracy wystarczy komputer internet i kilka znanych portali a nie urzad gdzie najlepsze stanowiska sa dla pociotkow