- Nie wiem czy zatańczę z Andrzejem Gołotą - mówi Iza Janachowska. - Po ostatniej edycji programu i współpracy z Przemkiem Saletą mam już totalną znieczulicę.
W poprzednich edycjach uczyła innych sportowców, Radka Majdana i Przemysława Saletę.
Zajęcia z tym ostatnim nie wspomina najlepiej. - Było bardzo ciężko - mówi. - Przemek nie potrafił
tańczyć, bardzo się męczyłam. Był ogromny, ciężko się ruszał. Ćwiczyliśmy naprawdę dużo. Miałam też problemy z kręgosłupem, bo nieraz mojego partnera musiałam dźwigać. Potrzebowałam masażu, nie
mieliśmy szans dojść daleko.
Iza nie wie, czy pojawi się w Tańcu z Gwiazdami
Zdarzenia te sprawiły, że Iza jest już zniechęcona do udziału w programie. Ma inne propozycje, o których na razie nie chce mówić. O tym, czy zdecyduje się na udział w kolejnej edycji Tańca z Gwiazdami
zdecyduje w najbliższych dniach.
- Powiem szczerze, mam już do tego totalną znieczulicę - mówi. - Jeśli wystartuję w tym programie - zrobię to wyłącznie dla pieniędzy. Przede mną bardzo ciężkie zadanie. Gołota, podobnie jak Saleta, jest bardzo duży.
Wątpię czy potrafi się w jakikolwiek sposób ruszać. Pewne jest, że nie dojdziemy daleko. Nie mam wpływu na to, jacy przydzielani mi są partnerzy.
Najczęściej dowiaduję się o tym z mediów, albo z plotek. Tak również być nie powinno. W jednej z edycji popularnego programu emitowanego w TVN sympatyczna szczecinianka tańczyła również z aktorem
Wojtkiem Medyńskim. Właśnie te odcinki wspomina najlepiej.
- On jako jedyny potrafił tańczyć - mówi. - Nie tańczyło mi się źle również z Radkiem Majdanem, choć
również nie było łatwo. Widzom ten partner podobał się chyba najbardziej, ponieważ z nim doszliśmy najdalej. Wciąż mamy ze sobą kontakt, czasami do siebie dzwonimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?