Jak na razie królem transferowego polowania jest Impel. Do drużyny dołączyły zawodniczki światowego formatu i wrocławianki dają wyraźny znak, że postarają się powalczyć o przyszłoroczne mistrzostwo Polski. Chemik chciał zakontraktować zarówno Katarzynę Skowrońską-Dolatę, jak i Carolinę Costagrande, jednak w obu przypadkach skuteczniejszy okazał się Impel.
- To nie do końca tak, że jakieś zawodniczki były na naszym celowniku, a Impel sprzątnął je nam sprzed nosa - tłumaczy Joanna Żurowska, prezes. - Dostajemy propozycje zakontraktowaniu wielu siatkarek z różnych części świata i faktycznie jedną z nich była choćby włoska przyjmująca. Jednak każdy zespół ma swoją koncepcję, poza tym są też preferencje indywidualne. My zbudowaliśmy kadrę w inny sposób.
Wrocławianki dokonały spektakularnych wzmocnień, co zostało zauważone przez europejską federację. Impel otrzymał dziką kartę i, mimo zajęcia czwartego miejsca w Orlen Lidze, wystąpi w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Tym samym Polskę na arenie europejskiej reprezentować będą trzy kluby (Chemik, Impel i Atom Trefl Sopot).
- Na tę chwilę nie widzę w Polsce innego kandydata, który mógłby otrzymać dziką kartę - dodaje. - Wybór Impelu był słuszny. Dla nas to jest dobre, bo sprawiedliwe. Każda drużyna będzie miała taką samą intensywność rozgrywek.
Nadchodzący sezon będzie zdecydowanie najciekawszym od czasu awansu Chemika do ekstraklasy. W debiutanckich rozgrywkach złoto przyszło łatwo, w drugim sezonie postawił się jedynie Atom. Teraz mistrzostwo Polski wcale nie jest sprawą oczywistą.
- Dla Grupy Azoty, naszego głównego sponsora, bardzo ważne jest mistrzostwo Polski - zaznacza Żurowska. - Jednak coraz bardziej również liczy się platforma europejska i promocja marki poza granicami naszego państwa. Chcemy w ciągu kilku kolejnych sezonów liczyć się w walce o Final Four. Konkurencja w Orlen Lidze bardzo dobrze nam zrobi. To był jeden z naszych celów. Czym silniejsza liga, tym więcej zagramy spotkań na wysokim poziomie. Nie powtórzy się sytuacja z zeszłego sezonu, w którym przez ponad miesiąc nie graliśmy z mocnymi rywalami.
Chemik zaproponował włodarzom ligi zmianę w terminarzu. Mistrzynie Polski starają się o terminarz, w którym spotkania z najmocniejszymi zespołami są pomieszane meczami z gorszymi rywalami. Dzięki temu łatwiej utrzymać formę sportową, ale i zainteresowanie kibiców, którzy niechętnie przychodzą do hali, jeśli Chemik mierzy się z kilkoma słabszymi drużynami z rzędu. Decyzja władz ligi powinna zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?