Gdy gra pierwszy zespół z trzecim, to emocje są gwarantowane. Pogoń Baltica od niedzieli jest liderem i chce tę pozycję obronić w meczu ze Startem. Zespół z Elbląga to rewelacja pierwszej części sezonu. Rok 2016 podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy zaczęły od porażki z MKS Selgros Lublin, ale w kolejnych ośmiu meczach wygrały aż siedem razy. Jedynej porażki Start doznał w Chorzowie, co uznano za sensację. Przed tygodniem bliski wywiezienia choćby punktu z Elbląga był ostatni w tabeli KPR Jelenia Góra. Słabsze mecze z niżej notowanymi rywalami wyglądają na brak koncentracji. Pogoń Baltica na pewno skupi uwagę Startu, bo zwycięstwo w dzisiejszym meczu będzie będzie szalenie istotne dla układu górnej połowy tabeli.
Początek spotkania o godz. 15.30 w hali przy ul. Twardowskiego.
Jeszcze w poprzednim sezonie trenerem Startu był Antoni Parecki. Od początku stycznia ten szkoleniowiec pracuje ze szczypiornistami Pogoni i dziś zadebiutuje w tej roli w oficjalnym meczu.
- Nie odczuwam z tego powodu żadnych dodatkowych emocji. Oczywiście zdaję sobie sprawę z wyzwania, jakie stoi przed mną i zespołem – podkreśla Parecki.
Zmartwień trenerowi nie brakuje. I tak wąska kadra jeszcze się uszczupliła. Kontuzję kolana leczy Paweł Krupa, a teraz jeszcze wypadł Patryk Biernacki (uraz dłoni).
- Poradzenie sobie z tą sytuacją, to jedno z czekających nas wyzwań. Ciężar gry będzie spoczywał na niewielkiej liczbie zawodników – mówi szkoleniowiec.
W czterech styczniowych sparingach Pogoń wygrała dwukrotnie oraz zremisowała i przegrała po jednym meczu. Jaki zespół zobaczymy w dzisiejszym spotkaniu?
- Pogoń walczącą do ostatniej sekundy, mocną i twardą obronę oraz kontry, gdy tylko nadarzy się okazja – wylicza Parecki. - Trudno zmienić zagrywki i nawyki zespołu przez miesiąc pracy. Dokonaliśmy jednak wspólnie kilku modyfikacji i zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu. Jestem jednak optymistą. Powalczymy o zwycięstwo z rywalem dobrej klasy, który jest jednak w naszym zasięgu.
Pogoń punktów potrzebuje, bo do końca sezonu zostało tylko sześć spotkań, a zespół jest na razie poza pierwszą ósemką. Z pewnością przydałyby się wzmocnienia.
- Wspólnie z zarządem cały czas staramy się coś zrobić. Możliwości jest niewiele, ale... nigdy nie można mówić nigdy – tajemniczo odpowiada szkoleniowiec.
Początek meczu Pogoni z czwartym w tabeli MMTS Kwidzyn o godz. 18 w Azoty Arenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?