Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hernani: Korona stawiała trudne warunki

Marcin Dworzyński [email protected]
do Szczecina przyjechał we wtorek rano. Tego samego dnia wieczorem wyleciał z Pogonią na obóz do Turcji.
do Szczecina przyjechał we wtorek rano. Tego samego dnia wieczorem wyleciał z Pogonią na obóz do Turcji. Andrzej Szkocki
- Dziwiłem się, że Korona przedłużyła ze mną kontrakt na dobrych warunkach. W końcu postanowili mnie sprzedać i zarobić - mówi Hernani, nowy zawodnik Pogoni Szczecin, do niedawna gracz ekstraklasowej Korony Kielce.

- Kiedy pojawiło się pierwsze zainteresowanie ze strony Pogoni?
- 1,5 miesiąca temu. Zadzwonił do mnie Edi i powiedział o zainteresowaniu. Mówił jak wygląda sytuacja w Pogoni, że klub jest poukładany i walczy o awans. Później zadzwonił do mnie Marcina Sasal i Mariusz Skuta, którzy mówili podobnie. To już utwierdziło mnie, że faktycznie jest dobrze.
- Czułeś się niechciany w Koronie?
- Nie. Rozmawiałem z klubem, wiedziałem o trudnej sytuacji finansowej i szukaliśmy rozwiązania. Pół roku wcześniej miałem propozycję z Lecha. Dziwiłem się, że Korona przedłużyła ze mną kontrakt na dobrych warunkach. W końcu postanowili mnie sprzedać i zarobić. Byłem na to przygotowany. Od klubu nie miałem zapewnienia czy będę otrzymywał pieniądze na czas.
- "Romans" z Pogonią się przedłużał. Byłeś przekonany, że trafisz do Szczecina?
- Nie byłem pewny, bo Korona stawiała trudne warunki. Chcieli żebym zagrał z nimi ostatni mecz. Skontaktowałem się ze Smolnym czy to będzie problem. Powiedział, że nie więc im pomogłem.

Całą rozmowę z Hernanim czytaj w piątkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecina"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński