Zachęca do tego wisząca nad jezdnią sygnalizacja. Jeśli kierowca to zrobi, wjedzie na tzw. martwe pola, tj. wyznaczone fragmenty skrzyżowania, zamalowane białymi pasami, przez które przejeżdżać nie wolno.
Na jezdni widać ślady dawno malowanych żółtą farbą znaków poziomych wyznaczających lewoskręt z tego pasa. Była to tymczasowa regulacja ruchu ustanowiona w okresie, gdy trwała przebudowa skrzyżowania ulic Ku Słońcu - Sikorskiego.
Przebudowę dawno zakończono. Linie żółte zostały częściowo wytarte tysiącami opon przejeżdżających tędy samochodów.
- Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak długo utrzymuje się tę fikcję - mówi pan Jan, który jest taksówkarzem. - Wystarczy, że ktoś pojedzie na pamięć ze środkowego pasa, drugi pojedzie prawidłowo, a wszystko zdarzy się po zapadnięciu zmroku. To duże prawdopodobieństwo wypadku.
Skontaktowaliśmy się z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego.
- Tymczasowe oznakowanie wprowadziła firma Energopol S.A. Szczecin, która wykonywała prace podczas przebudowy skrzyżowania ulic Ku Słońcu - Sikorskiego - wyjaśnia Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM. - Zarząd dróg wezwał już Energopol do przywrócenia stałej organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu. Otrzymaliśmy zapewnienie, że firma zrobi to do 27 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?