To niewielkie wysepki, które zwężają jezdnię tuż przed przejściem dla pieszych. Idea słuszna, bo piesi mają krótszy odcinek drogi do pokonania. Inaczej traktują to kierowcy.
- Chyba jedno z tańszych rozwiązań jakie można było zastosować. Już widzę, jak niektórzy kierowcy zauważą to w ostatniej chwili i albo zaczną skręcać na sąsiedni pas albo ostro hamować. Wiadomo co się może stać. Pożyjemy zobaczymy jak to wpłynie na bezpieczeństwo - pisze pan Bartosz na fanpage’u Gumieńce na Facebooku.
W tym samym miejscu pojawił się taki komentarz: „Różnica w prędkości jest ogromna, przed postawieniem tych elementów auta rozpędzały się spokojnie do 60-80 kilometrów na godzinę. Wczoraj ta prędkość wynosiła około 30-40 km/h. Daje to realną szansę na przeżycie pieszego podczas wypadku. - uważa pan Krzysztof.
Rada Osiedla Gumieńce przypomina o tym, że lepsza byłaby sygnalizacja. - W maju, gdy pojawił się pomysł zwężenia do jednego pasa ruchu, podjęliśmy w tej sprawie uchwałę - czekamy na sygnalizację w ramach „Budowy torowiska do pętli tramwajowej Mierzyn”. Każde właściwe rozwiązanie, które zwiększy bezpieczeństwo w tym miejscu nas cieszy - mówi Michał Wilkocki, przewodniczący RO Gumieńce.
Zobacz też: Auto wjechało w budynek na Bramie Portowej
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?