- Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Policach Sławomir Nitras, minister sportu, wspomniał o trudnej sytuacji finansowej naszego klubu. Z dużym smutkiem musimy te słowa potwierdzić – głosi oświadczenie klubu. - Niestety, ale istnieje ryzyko braku przystąpienia do rozgrywek w sezonie 2024/25, a nawet kłopotu z dokończeniem bieżącego sezonu.
Klub walczy o przetrwanie finansowego kryzysu.
- To dla nas bardzo trudny okres. Nie chcę składać żadnych deklaracji dotyczących przyszłości. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że szukamy rozwiązań na dokończenie trwającego sezonu i przystąpienie do przyszłorocznych rozgrywek – mówi Paweł Frankowski, prezes Chemika.
Grupa Azoty Chemik Police to najbardziej medalodajny klub ligowy na Pomorzu Zachodnim. Dziesięć razy zdobywał mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Ale nie pierwszy raz ma tak ciężki kryzys finansowy. W latach 90. XX wieku w wielkim stylu przebił się do elity, zdobywał mistrzostwa, ale z powodu ograniczonego finansowania ze strony Zakładów Chemicznych – popadł w przeciętniactwo, spadł z elity i zakończył działalność. Odbudowa rozpoczęła się po 10 latach od II ligi, a w gdy Zakłady Chemiczne (część obecnej Grupy Azoty) mocno odkręciły kurek z pieniądzmi – to był powrót do ekstraklasy, mistrzostwa, głośne transfery, wielkie nazwiska i aspiracje. Obecnie klub w 100 procentach należy do GA i stąd niepewność jutra. Jeszcze rok temu mówiło się, że Azoty mogą zostać głównym udziałowcem Pogoni Szczecin. Zabrakło porozumienia. Po wyborach temat wrócił, ale… firma notuje duże straty i teraz nie ma dużych planów sportowych. Duże cięcia w wydatkach odczuje też siatkarski Chemik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?