Gontynka: nowy aquapark najwcześniej za 5 lat

Dzisiaj taką deklarację usłyszą radni z komisji budownictwa.

- To może trwać nawet pół roku - uprzedza Bartosz Miluch, wicedyrektor biura zamówień publicznych Urzędu Miejskiego pytany o wybór operatora przyszłego aquaparku. - Procedura jest długotrwała, na każdym jej etapie można złożyć odwołanie.

Przyszły operator, który będzie zarządzał parkiem wodnym, musi go najpierw zaprojektować i wystąpić o pozwolenie na budowę. Wybranie takiej firmy nie jest proste. Po raz pierwszy nasi urzędnicy nie ogłoszą zwykłego przetargu, ale sięgą po "dialog konkurencyjny". Z każdym oferentem, który jest zainteresowany współpracą z miastem, będą prowadzone negocjacje. Na razie jednak cała procedura się nawet nie rozpoczęła.

- Może po świętach - mówi Bartosz Miluch. - Musimy jeszcze dopracować szczegóły związane z opisem naszych potrzeb i wymagań.

Komisji przetargowej mają pomagać doradcy, którzy mają doświadczenie w prowadzeniu aquaparków. Nieoficjalnie wiadomo, że Szczecin stara się o osoby związane z prywatnym parkiem wodnym w Łodzi.

Tylko 3,5 hektara dawnego kąpieliska na zająć nowy park wodny. Druga część terenu - czyli prawie 5 hektarów ma być sprzedane pod inwestycje komercyjne. Chodzi o to, by przy sprzedaży terenu uzyskać jak najwyższą cenę. Otrzymane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na budowę parku wodnego. Na razie jednak ziemia będzie leżała odłogiem. Przyszły operator parku wodnego zostanie wybrany późną jesienią, musi mieć co najmniej rok na przygotowanie projektu.

- Miałem takie marzenie, że ktoś w końcu po 10 latach wbije łopatę na budowie aquaparku - przyznaje Piotr Kęsik, przewodniczący komisji budownictwa. - Już nie chciałem mieć nadziei, a pewność, że w określonym terminie park wodny powstanie.

W tej chwili wiadomo, że przed 2011 rokiem nie ma co liczyć na rozpoczęcie inwestycji. Sama budowa aquaparku może trwać nawet 3 lata.