MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Generał oczyszczony, IPN nie składa broni

Marek Jaszczyński
Czy generał dywizji Andrzej Malinowski wróci na stanowisko zastępcy dowódcy wojsk lądowych, szefa sztabu?
Czy generał dywizji Andrzej Malinowski wróci na stanowisko zastępcy dowódcy wojsk lądowych, szefa sztabu? Sebastian Wołosz
- Czekamy na powrót pana generała Malinowskiego do szyku - usłyszeliśmy w dowództwie wojsk lądowych. Oficer został oczyszczony z zarzutu kłamstwa lustracyjnego przed szczecińskim sądem.

- Trudno to komentować, bo to osobista sprawa generała Malinowskiego - mówi podpułkownik Tomasz Szulejko, szef wydziału prasowego Dowództwa Wojsk Lądowych. - Przypomnę, że w grudniu ubiegłego roku generał po komunikacie IPN sam oddał się do dyspozycji dowódcy wojsk lądowych i przeniesiony do rezerwy kadrowej.

Sąd okręgowy w Szczecinie uznał, że oficer złożył w 2008 roku zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Sąd przyznał, że była to pozorna współpraca bez realizacji zadań. Mało tego, nawet gdyby doszło do faktycznej współpracy to rozstrzygnięcie byłoby podobne.

- Generał podejmując świadomą współpracę działał w interesie ochrony kontrwywiadowczej wojska polskiego i granic państwa - uzasadniał decyzję sędzia Grocholski.

Może okazać się, że to nie koniec sprawy.

- Z całą pewnością będzie apelacja - mówi prokurator Jolanta Jędrzejowska z biura lustracyjnego IPN.

W grudniu ubiegłego roku biuro lustracyjne wydało komunikat o wszczęciu postępowania lustracyjnego wobec generała Andrzeja Malinowskiego, byłego dowódcę 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Zgodnie z materiałami archiwalnymi w 1987 roku ówczesny kapitan Andrzej Malinowski, szef sztabu 4. pułku desantowego w Lęborku podjął współpracę z Wojskową Służbą Wewnętrzną 7. Łużyckiej Brygady Obrony Wybrzeża. Andrzej Malinowski podpisał własnoręcznie deklarację i otrzymał pseudonim "Jantar". W marcu 1989 roku dokonał zakończenia współpracy. Nie odnaleziono teczki pracy "Jantara", zachowała się teczka personalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński