Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał Malinowski przeszedł do rezerwy

Marek Jaszczyński
Generał Andrzej Malinowski
Generał Andrzej Malinowski archiwum
Generał dywizji Andrzej Malinowski oddał się do dyspozycji dowódcy wojsk lądowych, to efekt komunikatu IPN o podejrzeniu o złożenie kłamstwa lustracyjnego.

Do czasu wyjaśnienia sprawy Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej na wniosek dowódcy Wojsk Lądowych zdecydował o natychmiastowym przeniesieniu gen. Malinowskiego do rezerwy kadrowej.

- Generał Andrzej Malinowski nie będzie wydawał w tej sprawie komunikatu - mówi ppłk Tomasz Szulejko, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Lądowych. - Ta wiadomość spadła nagle na nas wszystkich, generał postanowił zmierzyć się ze sprawą: nie będzie się wypowiadał aż do czasu wyjaśnienia sprawy miedzy IPN a sądem.

Przypomnijmy, ze wczoraj oddziałowe Biura Lustracyjnego w Szczecinie poinformowało, że były dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej nie mówił prawdy przy składaniu oświadczenia lustracyjnego.

Jolanta Jędrzejowska, naczelnik oddziałowego Biura Lustracyjnego w Szczecinie, zawiadomiła o wszczęciu postępowania lustracyjnego w sprawie gen. Andrzeja Malinowskiego. Prokurator skierował wniosek do sądu okręgowego w Szczecinie.

Generał dywizji Andrzej Malinowski dowodził szczecińską dywizją ponad dwa lata, do maja 2008 roku. Był też ostatnim polskim dowódcą PKW w Republice Iraku - w ramach X Zmiany. Natomiast w latach 1998-1999 dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym ONZ "UNIFIL" w Libanie.

Przypomnijmy, że w 2010 roku wojskowy sąd okręgowym w Poznaniu oczyścił generała z zarzutu o przyjęcie łapówki. Chodziło o wykonanie dachu za 35 tys. zł. na jego nowo budowanym domu. W zamian miał "pomagać" wygrywać kontrakty na prace budowlane na terenie jednostki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński