I liga często w wielu dyscyplinach jest bacznie obserwowana przez ekstraklasę. Nie inaczej dzieje się w futsalu. Szczeciński klub od kilku sezonów robi stałe postępy, a pod batutą trenera Miłosza Kocota zespół grał skutecznie, przyjemnie dla oka i często wygrywał dramatyczne spotkania.
Nic więc dziwnego, że po kolejnym dobrym sezonie w wykonaniu szczecinian, ekstraklasowe kluby zgłosiły się nie tylko po naszych zawodników. Ofertę prowadzenia We-Met FC Kamienica Królewska otrzymał trener Kocot. Negocjacje długo nie trwały. Szkoleniowiec objął stery tej ekipy już w czerwcu. Futsal Szczecin musiał więc znaleźć nowego trenera. Długo za nim się nie rozglądał. Wybór padł na Romana Smirnova, dobrze już znanego w regionie.
Smirnov w przeszłości prowadził w ekstraklasie m.in. Pogoń 04 Szczecin, a i Futsal Szczecin, gdy ten rozpoczynał swoją przygodę w II i I lidze. Następnie zajął się szkoleniem młodzieży w Akademii szczecińskiego klubu. Teraz wraca na seniorską ławkę.
- Duża zamiana na ławce trenerskiej. Miłosza Kocota zastąpił Roman Smirnov i nasza gra na początku sezonu zweryfikuje to, co zmieniło się na lepsze - mówi kapitan Futsal Szczecin, Łukasz Kubicki. - To zupełnie dwa różne typy szkoleniowców. Dwa style prowadzenia zespołu czy treningów. Pierwsze mecze pokażą, czy jest to skuteczne.
Kluczem dla prezesa Futsal Szczecin, Pawła Płuciennika, było utrzymanie trzonu zespołu. A o kilku zawodników znowu biły się mocniejsze i bogatsze kluby. Ostatecznie z drużyną pożegnali się tylko Konrad Żebrowski, Szymon Jakubowski oraz Nikola Bitsadze. Szkoda zwłaszcza tego pierwszego, który był bardzo ważną postacią w zespole w ostatnich latach. Pozostali w klubie Radosław Janukiewicz, Karol Ława, Łukasz Kubicki, Mateusz Gepert, Dmytro Rybitskyi, Vitalii Pankratii, Igor Bakishau, Daniel Maćkiewicz i Bartosz Sobinek. Nowe twarze to Damian Kęmpiński, Daniel Szklarz, Przemysław Rudziński, Alex Tijewski, Artem Ivanenko, Vladyslav Kushnir oraz Maksym Krutin. Futsal Szczecin zakontraktował również dwóch latynoskich zawodników.
Jorge Cruz to zawodnik urodzony w Barcelonie, ale tej w Wenezueli. W poprzednim sezonie grał w Gladiadores FC. Występował także w kilku klubach w Kolumbii. Drugi z graczy z Ameryki Południowej to Yorman Gallego, w poprzednim sezonie najlepszy strzelec kolumbijskiej ligi.
Pierwszym rywalem w nowym sezonie będzie Dragons Bojano. Nie jest to zbyt wygodny przeciwnik dla naszych graczy. Dość często ekipa z Bojano potrafi wygrać ze szczecinianami. W poprzednim sezonie dokonała tego dwukrotnie. Oba zespoły zakończyły ostatni sezon w roli sąsiadów. Futsal Szczecin był na 6. miejscu, Dragons Bojano na 7. Wydaje się, że obecne potencjały tych ekip mogą wskazywać na podobny wynik na koniec rozgrywek 2023/24.
Start spotkania w niedzielę na parkiecie rywali o godz. 18.

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?