Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota rozgromiła Regę

Waldemar Mroczek
Napastnik Floty, Jacek Magdziński (w środku), strzela gola na 2:0 dla swojego zespołu.
Napastnik Floty, Jacek Magdziński (w środku), strzela gola na 2:0 dla swojego zespołu. Sławek Ryfczyński
Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem (właściwie kontynuacją) wiosennej rundy I ligi piłkarze Floty urządzili sobie ostre strzelanie. Ofiarą padła trzecioligowa Rega Trzebiatów.
Sparing Floty z RegąMecz Flota Świnoujście - Rega Trzebiatów w obiektywie Slawka Ryfczynskiego.

Sparing Floty z Regą

Flota Świnoujście - Rega Trzebiatów 7:0 (2:0)
Bramki: Sojka (6), Magdziński 2 (31, 74), Dziuba 2 (52, 59), Hrymowicz (79), Bikanow (90-karny).

Bramkarz Regi, Łapczyński, nie miał szans w 6. minucie przy strzale Sojki, który otrzymał dokładne podanie od Dziuby na jedenastym metrze. W 31. minucie Sojka wypuścił w uliczkę Magdzińskiego, który po ograniu bramkarza spokojnie posłał piłkę do pustej bramki.

W przerwie trener Regi, Andrzej Miązek, nie dokonał żadnych zmian i drużyna z Trzebiatowa zaczęła słabnąć w oczach. Na podwojenie stanu posiadania Flota potrzebowała 14 minut. Autorem obu bramek był świnoujski supersnajper - Dziuba. W 52. minucie po otrzymaniu podania od Pietruszki znalazł się w sytuacji sam na sam z Łapczyńskim i go przelobował, a w 59. sam zdobył piłkę i po krótkim prowadzeniu posłał ją obok bramkarza tak, że wypadła z bramki przez dziurę w siatce. Sędziowie jednak nie dali się zwieść.

Zaczęła się kanonada i dalsze bramki były kwestią czasu. Po kolejnym rzucie rożnym wykonanym przez niezmordowanego Pietruszkę, Magdziński w 74. minucie podwyższył na 5:0. Pięć minut później szóstego gola strzelił Hrymowicz dobijając odbitą przez bramkarza piłkę po strzale Magdzińskiego. W ostatniej akcji meczu Łapczyński sfaulował Magdzińskiego i sędzia podyktował rzut karny. Wykonał go Bikanow, a sprawca karnego zupełnie nie wyczuł intencji Ukraińca i padła siódma bramka.

W drużynie Floty pojawiło się dwóch nowych zawodników, których łączy przede wszystkim blond czupryna i fakt, że obaj grają w drugiej linii. Pierwszy z nich to Łukasz Morawski, 26-letni wychowanek Bałtyku Gdynia. Drugi z nich Rafał Andraszak, ma za sobą 74 występy i cztery bramki w ekstraklasie w barwach m.in. Górnika Zabrze oraz Piasta Gliwice. Obaj wypadli pozytywnie, są doświadczeni, mają dobry przegląd pola, i jak się wkomponują w zespół, może być z nich dużo pożytku.

- Ten mecz mógł się spodobać każdemu - powiedział po meczu trener Flot, Petr Nemec. - Fakt, że bramki padły po błędach, ale to dlatego, że ciągle atakowaliśmy i zmuszaliśmy ich do błędów. Andraszak i Morawski pokazali się z dobrej strony i chciałbym aby u nas zostali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński