Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota poległa od własnej broni

Waldemar Mroczek
Kibice Floty domagali się do sędziego rzutu karnego za faul na Krzysztofie Bodzionym.
Kibice Floty domagali się do sędziego rzutu karnego za faul na Krzysztofie Bodzionym. Robert Ignaciuk
Po słabym meczu piłkarze Floty przegrali w Świnoujściu z przedostatnią w tabeli drużyną. Wcześniej przegrali z ostatnią i są to jedyne ich porażki w tej rundzie. Praktycznie kosztują stratę szansy na awans do ekstraklasy.

Nie ma co szukać winnych porażki w sędziach. Fakt, że należały się Flocie co najmniej dwa rzuty karne. Jednak nie ulega też wątpliwości, że ten mecz należało pewnie wygrać strzelając bramki z gry.

Dlaczego Flota przegrała? Nie mogła przecież zlekceważyć rywala. Zawodnicy mieli w pamięci i jesienny mecz w Stróżach, i wiosenne spotkanie z Dolcanem Ząbki (0:1). Wydaje się, iż Flota poległa od własnej broni. Uważna defensywa, gra "na zero z tyłu" i szukanie szansy w kontrach. Do tego dość odważna gra trzema napastnikami - to recepta trenera Kolejarza Janusza Kubota na zdobycie twierdzy Uznam.

W 20 minucie goście, którzy rzadko przekraczali linię środkową, wyprowadzili kontrę. Jej inicjatorem był Jarosiewicz. Po szybkiej wymianie piłki podał idealnie do stojącego blisko bramki na czystej pozycji Sochy, a ten już nie miał problemów ze strzałem i było 0:1.

Gospodarzom skończyły się pomysły na atak. Zaczęli szukać szansy w stałych fragmentach. W 28 minucie tuż za boczną linią pola karnego rzut wolny wykonał Radosław Pruchnik, a piłka otarła się o górną siatkę. Trzy szanse na wyrównanie miał Charles Nwaogu. Może nie były to "setki", ale nigeryjski snajper radził już sobie w mniej wygodnych pozycjach.

W 75 minucie na boisku pojawił się Krzysztof Bodziony, który sześć minut później został ścięty w polu karnym, lecz zdaniem sędziego zgodnie z przepisami. W 85 minucie Bartłomiej Niedziela trafił w górną siatkę w doliczonym czasie z bliskiej odległości nie poradził sobie z Zarychtą Ferdinand Chifon, a w samej końcówce Pruchnik trafił w spojenie słupka z poprzeczką.

Flota - Kolejarz Stróże 0:1 (0:1)
Bramka: Socha (20).
Flota: Żukowski - Mazurkiewicz, Udarević, Krajanowski, Ostalczyk (67 Dylewski), Chifon, Pruchnik, Niewiada (75 Bodziony), Niedziela, Nwaogu (80 Misan), Arifović.
Kolejarz: Zarychta - Basta, Cichy, Staniek, Walęciak, Madejski (90+1 Kominiak), Zawiślan (81 Mężyk), Jarosiewicz, Stefanik, Ciećko, Socha (86 Rado).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński