Baranowska to rekordzistka kraju na 200 i 400 metrów. Po igrzyskach olimpijskich w Pekinie z powodu problemów z kręgosłupem postanowiła odpocząć. Teraz prowadzi firmę, która zajmuje się organizacją różnego rodzaju imprez. Tęsknota za rywalizacją obudziła się w niej podczas oglądania sierpniowych Mistrzostw Europy w Budapeszcie. Na razie urodzona w Szczecinie pływaczka wraca do treningów na własną rękę.
- Będę korzystała z ogólnodostępnych miejsc, jak baseny, czy siłownie - informuje Baranowska.
Zawodniczka zdaje sobie sprawę, że do grudniowych mistrzostw pozostało niewiele czasu, a nie może sobie pozwolić na rezygnację z pracy zarobkowej.
- Tego czego się podjęłam, nie chcę na razie nazywać oficjalnym powrotem, a eksperymentem - zaznacza. - Zamierzam się nie tylko przekonać, czy jestem w stanie pływać na wysokim poziomie. Także, czy będzie mi to sprawiało radość - kończy Baranowska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?